Informacją publiczną nie jest to, jakie wynagrodzenie otrzymuje konkretna osoba, ale kwota wydawana na utrzymanie danego etatu.
Linia orzecznicza / Dziennik Gazeta Prawna
Sygn. akt I OSK 796/14
WYROK NACZELNEGO SĄDU ADMINISTRACYJNEGO
z 18 lutego 2015 r.
STAN FAKTYCZNY
J.P. zwrócił się do burmistrza o udostępnienie informacji publicznej w zakresie miesięcznej wysokości wynagrodzenia brutto jego asystenta. Chodziło o pensje z poszczególnych miesięcy, wysokość brutto wypłaconych temu pracownikowi premii lub nagród, aktualnego i pierwszego zakresu obowiązków oraz informacji, kiedy i ile razy zmieniano mu zakres obowiązków. Burmistrz odmówił udzielenia informacji publicznej w żądanym zakresie. W ocenie organu osoba zatrudniona na stanowisku asystenta burmistrza nie jest funkcjonariuszem publicznym, a zatem udzielenie szczegółowych informacji o wysokości wynagrodzenia i premii tego pracownika podlega ochronie, z uwagi na ochronę prywatności osoby fizycznej (art. 23 i art. 24 k.c.).
Od tego rozstrzygnięcia J.P. złożył odwołanie. Samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało w mocy decyzję burmistrza. W uzasadnieniu kolegium stwierdziło, że funkcjonariuszem publicznym jest m.in. osoba będąca pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych.
J.P. wniósł skargę do WSA w Olsztynie. W jej uzasadnieniu wskazał, że jest dziennikarzem i chciał poddać publicznej ocenie informacje o wydatkach ze środków publicznych. Wskazał, że z art. 33 ust. 1 i art. 34 ust. 1 pkt 5 lit. a ustawy o finansach publicznych wynika zasada jawności i przejrzystości gospodarki finansowej. Zdaniem skarżącego asystent burmistrza pełni funkcje publiczne i jako taki jest funkcjonariuszem państwowym. Doradcy i asystenci, wymienieni w ustawie o pracownikach samorządowych, powoływani są przez burmistrza na stanowiska finansowane ze środków publicznych. Zdaniem skarżącego nie mogą być zaliczeni do osób pełniących wyłącznie czynności usługowe.
WSA w Olsztynie oddalił skargę J.P. W uzasadnieniu wyroku stwierdził, że wnioski w sprawach indywidualnych nie mają charakteru informacji publicznej. W niniejszej sprawie skarżący występował o udostępnienie zarobków konkretnej osoby, tj. określonego imiennie pracownika organu gminy, który nie pełni funkcji publicznych. Zdaniem WSA to, że pracownik samorządowy jest wynagradzany ze środków publicznych, nie oznacza, że informacja o zarobkach konkretnej osoby zatrudnionej w jednostce samorządowej będzie zawsze stanowiła informację publiczną.
Od tego orzeczenia J.P. złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez WSA w Olsztynie.
UZASADNIENIE
Żądana przez skarżącego informacja o wysokości zarobków osoby zatrudnionej przez podmiot publiczny, a takim jest niewątpliwie asystent burmistrza, stanowi informację publiczną w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (dalej: u.d.i.p.). Zgodnie z tym przepisem za taką należy uznać informację o wydatkowaniu przez organ administracji publicznej środków publicznych. Z tych środków pochodzą m.in. wynagrodzenia osób zatrudnionych w organach administracji publicznej, w tym w jednostkach samorządu terytorialnego. W tych ramach można żądać szczegółowych danych dotyczących wydatkowania środków publicznych na pensje konkretnej grupy pracowników zatrudnionych na określonym stanowisku, a także pracownika, który jako jedyny zajmuje określone stanowisko w ramach struktury organizacyjnej podmiotu publicznego.
Bez znaczenia jest okoliczność, czy dotyczą one pracownika zatrudnionego na stanowisku pomocniczym, związanym jedynie z obsługą urzędu, czy osoby pełniącej funkcję publiczną. W tym kontekście zauważyć należy, że udzielenie informacji publicznej w postaci danych o wysokości wynagrodzenia osób zatrudnionych w samorządzie nie musi się wiązać z koniecznością ingerencji w ich prawnie chronioną sferę prywatności. Dzieje się tak przede wszystkim wtedy, gdy w danym podmiocie, na określonym stanowisku, zatrudnionych jest kilka osób. Udostępnienie informacji publicznej polega bowiem na ujawnieniu wysokości wynagrodzenia wypłacanego na określonym stanowisku, bez wskazywania danych osobowych konkretnej osoby.
NSA podkreślił, że o ile ujawnienie wynagrodzenia zasadniczego nie będzie ograniczone prawem do prywatności, to już różnego rodzaju dodatki, np. o charakterze pomocy socjalnej, mogą być taką ochroną objęte. Potencjalnie ochronie będą podlegać także potrącenia, np. z tytułu alimentów. Wobec tego błędne jest stanowisko przedstawione przez sąd I instancji, że informacja o wynagrodzeniu asystenta burmistrza miasta nie jest informacją publiczną.