Od następnego sezonu Miasto Poznań nie będzie dofinansowywało systemu rowerów miejskich – zapowiedział zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski. Wskazał, że jeżeli w przyszłym roku rowery wrócą, to pod warunkiem, że firmy będą prowadzić w pełni komercyjną działalność.

Zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski zaznaczył w czwartek na antenie lokalnego Radia Poznań, że w ostatnich sezonach liczba wypożyczeń rowerów miejskich "dramatycznie spadała".

Zaznaczył jednak, że system rowerów miejskich – funkcjonujący w Poznaniu od 2012 roku - miał wiele pozytywnych konsekwencji.

"Faktycznie był taki moment, że dodatkowo wypromował poruszanie się rowerem po mieście. Ale dzisiaj wiemy, że na prawie 10 procent mieszkańców naszego miasta, którzy każdego dnia poruszają się rowerem, to już jest dużo, to solidny europejski wynik, podróży rowerem miejskim jest raptem kilka procent" – powiedział Wiśniewski Radiu Poznań.

"Wolelibyśmy te środki, które do tej pory służyły wsparciu tego programu, niemałe środki bieżące, w skali roku to było kilka milionów złotych, przeznaczać na inne cele związane z budową infrastruktury rowerowej" – dodał.

Radio Poznań przypomniało, że umowa miasta z operatorem systemu kończy się w tym roku, a samorząd nie będzie ogłaszał nowego przetargu. Jeżeli więc w przyszłym roku rowery wrócą, to pod warunkiem, że firmy prowadzić będą w pełni komercyjną działalność, bez miejskiego dofinansowania.

Obecny sezon rowerów miejskich potrwa do końca listopada. (PAP)

autor: Anna Jowsa