Wójt nie może bazować na automatycznym matematycznym rachunku, ustalając wysokość opłaty za odbiór odpadów dla mieszkańca, który dobrowolnie nie złożył deklaracji pozwalającej dokładnie wyliczyć stawkę daniny – uznał wojewoda podkarpacki w niedawnym rozstrzygnięciu nadzorczym.
Wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, którą od początku lipca 2013 r. właściciele nieruchomości będą uiszczać w urzędzie swojej gminy, będzie określana dzięki danym wskazanym przez mieszkańców w specjalnej deklaracji. Będą oni musieli w niej określić m.in. liczbę osób zamieszkujących daną nieruchomość.
Ustawodawca przewidział również sposób postępowania w sytuacji, gdy mieszkańcy nie wywiążą się z obowiązku i wspomnianej deklaracji nie złożą we właściwym miejscowo dla danej nieruchomości urzędzie gminy lub miasta.

W specjalnych deklaracjach trzeba będzie m.in. wskazać liczbę lokatorów

W takim przypadku wójt lub burmistrz, zgodnie z art. 6o ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 391 z późn. zm.), w drodze decyzji administracyjnej sam określi wysokość opłaty należnej od danego właściciela.
Powinien to zrobić w oparciu o szacunki, w tym przede wszystkim średnią ilość odpadów powstających na nieruchomościach o podobnym charakterze znajdujących się w tej gminie.
Tyle ustawa. Radni jednej z podkarpackich gmin postanowili jednak iść dalej. W podjętej uchwale poświęconej wysokościom stawek za odbiór odpadów z gospodarstw domowych wskazali, że opłata nakładana przez wójta będzie wyliczana jako iloczyn stawki za odpady nieposegregowane i liczbę osób zameldowanych w danym gospodarstwie domowym. Organ nadzoru zakwestionował jednak takie rozwiązanie.
„Rada gminy nie mogła uregulować w sposób odmienny niż przewiduje art. 6o ustawy kwestii obliczenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w razie niezłożenia deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi albo uzasadnionych wątpliwości co do danych zawartych w deklaracji” – czytamy w rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody podkarpackiego.
Takie rozumowanie organu nadzoru prowadzi do wniosku, że w opisywanych przypadkach metoda szacunkowa jest jedyną dopuszczalną i wójt lub burmistrz nie mogą od niej odstąpić.

ORZECZNICTWO
Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody podkarpackiego, nr P-II.4131.2.38.2013.