Samorządowcy powinni oswoić się z koniecznością organizowania przetargów na wywóz śmieci na swym terenie; planu B nie będzie - oświadczył w środę podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Piotr Woźniak.

Konieczność organizowania przetargów zakłada przygotowana przez Ministerstwo Środowiska nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która weszła w życie 1 stycznia 2012 r.

Dotychczas to właściciele nieruchomości decydowali, który przedsiębiorca odbierał od nich śmieci. W myśl nowych przepisów wybór takiej spółki należy tylko i wyłącznie do gminy. W drodze przetargu ma ona wybierać jeden podmiot świadczący usługi na całym jej terenie, a w przypadku większych gmin - na określonym obszarze. Władze lokalne mają czas do połowy 2013 r. na wprowadzenie nowych rozwiązań.

Samorządy kwestionują obowiązek ogłaszania przetargów na wywóz odpadów nawet, gdy gmina ma własną zajmującą się tym spółkę. Argumentują, że unijne prawo zezwala na zlecanie usług w zakresie gospodarki odpadami w gminach spółkom komunalnym bez przetargu.

We wrześniu radni Inowrocławia (woj. kujawsko-pomorskie) zdecydowali o skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. W środę rada miejska Katowic poparła wniosek samorządu Inowrocławia.

Wcześniej stanowisko władz Inowrocławia wsparły m.in.: Gdańsk, Szczecinek, Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolskich, Warmiński Związek Gmin, Zrzeszenie Prezydentów, Burmistrzów i Wójtów Województwa Lubuskiego oraz Związek Bieszczadzkich Gmin Pogranicza.

Woźniak powiedział na środowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST), że nie ma możliwości odstąpienia od trybu przetargowego na wywóz śmieci. "Niestety nie ma możliwości odstąpienia od trybu konkurencyjności. Jesteśmy szczególnie intensywnie pilnowani w tej sprawie przez Komisję Europejską" - zaznaczył.

"Jeśli chodzi o sam kręgosłup ustawy nie ma żadnego planu zapasowego, żadnych zasadniczych zmian w obrębie rządu się nie planuje ani nawet nie rozważa" - dodał.

W Sejmie są dwa projekty nowelizacji tej ustawy złożone przez PiS i SLD. Oba dotyczą właśnie kwestii przetargów i wychodzą naprzeciw oczekiwaniom samorządowców.



Podczas posiedzenia KWRiST Ministerstwo Środowisko zaprezentowano też dane dotyczące procesu wdrażanie nowego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.

Jak mówiła Emilia Kołaczek z Departamentu Gospodarki Odpadami w Ministerstwie Środowiska, pierwszy krok we wdrażaniu nowego systemu powinny wykonać wojewódzkie władze samorządowe. Większość z nich przekroczyła jednak ustawowy termin, który zobowiązywał je, by do końca czerwca br. zaktualizować własne plany gospodarki odpadami.

W terminie uchwalono siedem takich planów, pozostałe województwa zrobiły to już po terminie. Ostatnie swój plan gospodarki odpadami uchwaliło województwo mazowieckie (22 października), pierwsze było warmińsko-mazurskie.

Zgodnie z ustawą w sześć miesięcy po uchwaleniu planu wojewódzkiego gminy mają obowiązek opracować do nich regulaminy utrzymania porządku i czystości na swoim terenie.

Kołaczek poinformowała, że resort środowiska między 29 maja a 10 lipca przeprowadził ankiety w gminach dot. stanu wdrażania ustawy. Na blisko 2,5 tys. gmin w Polsce ankiety wypełniło i odesłało do MŚ 1818, z czego 1705 wypełniło je prawidłowo.

Jak wynika z uzyskanych tą drogą danych, 47 proc. gmin nie zaczęło jeszcze prac nad przygotowaniem regulaminu utrzymania porządku i czystości na swoim terenie, 42 proc. podjęło prace wstępne, a 7 proc. prace zaawansowane.



Ponad 70 proc. gmin planuje zadania realizować samodzielnie, ponad 22 proc. w ramach związku międzygminnego, w tym prawie połowa chce przekazać związkowi całość zadań, pozostałe myślą o innym sposobie na przykład porozumieniu międzygminnym.

Jeśli chodzi o powołanie zespołu czy komórki organizacyjnej mających wdrażać nowy system gospodarowania odpadami, to w około 31 proc. gmin nie podjęło działań w tym zakresie. Prace wstępne podjęło ok. 42 proc. gmin, a prace zaawansowane - 16 proc. gmin. W pozostałych gminach takie działania nie są konieczne m.in. ze względu na przekazanie zadań związkowi międzygminnemu.

Zgodnie z wynikami ankiet 73 proc. gmin nie podjęło jeszcze prac związanych z określeniem specyfikacji istotnych warunków zamówienia dot. przetargów na wywóz odpadów; prace wstępne podjęło 21 proc. gmin, prace zaawansowane 1,7 proc. gmin. Działania takie nie są konieczne w 2 proc. gmin.

Jeżeli chodzi o stopień zaawansowania przetargów na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, większość gmin nie podjęła jeszcze żadnych działań w tym zakresie - 88 proc. Prace wstępne podjęto w 8 proc. gmin, niecały 1 proc. gmin jest zaawansowanych w tych pracach.

Ponad połowa gmin nie zdecydowała jeszcze o stawkach opłat za wywóz śmieci, prace wstępne w tym zakresie podjęło ok. 37 proc. gmin, a zaawansowanych pod tym względem jest niecałe 6 proc. gmin. Jednocześnie większość - ok. 83 proc. - gmin planuje naliczać opłaty w zależności od liczby mieszkańców; 4,3 proc. chce je uzależnić od ilości zużytej wody, 6 proc. od powierzchni nieruchomości, a 1,7 proc. chce ustalić opłatę ryczałtową od gospodarstwa domowego.

Zgodnie z ustawą jednostki samorządowe mają umożliwić selektywną (ekologiczną) zbiórkę odpadów. Jak wynika z zebranych przez resort środowiska danych, większość gmin jeszcze nie zdecydowało o sposobie, w jaki będzie to robić. "Niepokoi fakt, że 80 proc. gmin nie zdecydowało jeszcze, jaki będzie kształt tego systemu, ile będzie tych pojemników" - powiedziała Kołaczek.

Jak poinformowała, 0,5 proc. chce ustawić tylko jeden pojemnik, co - zaznaczyła - w rzeczywistości nie jest żadnym selektywnym zbieranie śmieci; 5 proc. gmin deklaruje ustawienie dwóch pojemników, 16 proc. trzech, a niecałe 18 proc. deklaruje ustawienie większej liczby pojemników.