Zwolnienia w opodatkowaniu spadków i darowizn oraz czynności cywilnych spowodowały obniżenie o prawie miliard złotych dochodów samorządów.
Samorządy czerpią coraz mniejsze wpływy z podatku od spadków i darowizn oraz podatku od czynności cywilnoprawnych. Wysokość dochodów z tego pierwszego podatku w części, którą pobierają notariusze, spadła od 2007 r. aż o połowę. To skutek zwolnienia z obciążeń fiskalnych majątku zyskanego ze spadków i darowizn między najbliższą rodziną. W ciągu ostatnich lat znacznie spadły też dochody z podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC): z 2,6 mld zł w 2007 r. do 1,77 mld zł w roku 2011. W części pobieranej przez notariuszy spadek między tymi latami wyniósł prawie 500 mln zł.

Zwolnienia w rodzinie

Zmniejszenie dochodów gmin wynika z kilku istotnych kwestii. Przede wszystkim spadek lub darowiznę nabywali i dalej nabywają głównie członkowie najbliższej rodziny. Małżonkowie, krewni w linii prostej (np. rodzice, dzieci) oraz rodzeństwo od ponad pięciu lat nie muszą płacić podatku od takiego nabycia. Skutki tej zmiany wprowadzonej do ustawy o podatku od spadków i darowizn widać najlepiej przy częstych w rodzinie darowiznach nieruchomości czy nieodpłatnym zniesieniu współwłasności nieruchomości (podatek potrąca notariusz). Wysokość pobranego przez notariuszy podatku spadła o ponad połowę: z 30 mln zł w 2006 roku do 13,9 mln zł w roku 2007, w którym osoby zaczęły korzystać ze zwolnienia z opodatkowania.
– Skutki wprowadzenia preferencji są zgodne z założeniami nowelizacji ustawy. Doszło bowiem do zmniejszenia obciążeń członków najbliższej rodziny, którzy nabyli spadek lub darowiznę – mówi Piotr Liss, doradca podatkowy, partner w RSM Poland KZWS.
Ministerstwo Finansów szacowało, że konsekwencją zniesienia opodatkowania nabycia w tej grupie podatników będzie zmniejszenie dotychczasowych dochodów budżetów samorządów o 65 – 70 proc. Resort zakładał przy tym, że będzie to następowało stopniowo, w ciągu kilku lat.
– Myślę, że wpływy z tego podatku na obecnym poziomie będą się utrzymywać w najbliższym czasie, zwłaszcza że organy podatkowe kładą obecnie silny nacisk na kontrole dotyczące nieujawnionych źródeł przychodów – komentuje Piotr Liss.
Dodaje, że często dopiero przy okazji takiej kontroli podatnicy przypominają sobie o darowiznach, których wcześniej nie zgłosili. Po kontroli trzeba zapłacić 20-proc. karny podatek.
Ministerstwo, wprowadzając zwolnienie, zapewniało, że zrekompensuje ubytki w dochodach budżetów gmin przez zwiększenie ich udziału we wpływach z podatku dochodowego albo wzrost wpływów z podatków lokalnych, co miały zapewnić odpowiednie zmiany przepisów. Te plany jednak nie zostały zrealizowane.
Wpływy z podatku od spadków i darowizn są stosunkowo niewielkie, a trzeba również brać pod uwagę wysokie koszty poboru daniny. Podatek od spadków i darowizn pobierają urzędy skarbowe, ale zasila on budżety lokalne.
– Należy uwzględnić etaty osób wydających decyzje, kontrolujących, koszty odwołań i egzekucji, wnioski o rozłożenie na raty – mówi Piotr Liss.



Umowy cywilne

Członkowie najbliższej rodziny zostali zwolnieni nie tylko z podatku od spadków i darowizn. Nie muszą płacić daniny również w przypadku pożyczek, np. od brata czy rodziców. W tym przypadku chodzi o podatek od czynności cywilnoprawnych. O ile jednak skutki finansowe zmian w podatku od spadków i darowizn były dla samorządów znaczące (zwłaszcza w przypadku podatku pobieranego przez notariuszy), o tyle zwolnienie z PCC pożyczek spowodowało łagodniejszy spadek dochodów.
– Większość wpływów z PCC pochodzi nie z pożyczek, ale z innych tytułów, w tym głównie z umów sprzedaży nieruchomości oraz umów spółek i ich zmiany – mówi Piotr Liss.
Zdaniem Kamila Lewandowskiego, doradcy podatkowego w FL Tax, zrozumiały jest znaczny wzrost wpływów PCC, który nastąpił po 2004 roku – tj. od momentu wejścia Polski do UE, czemu towarzyszył dynamiczny wzrost gospodarczy.
– Z kolei spadek wpływów w 2009 roku to efekt m.in. osłabienia koniunktury w wyniku globalnego kryzysu finansowego – mówi Kamil Lewandowski.
Najwyższe wypływy z PCC odnotowano w 2007 roku. Dr Krzysztof Biernacki, doradca podatkowy z Kancelarii Initium, tłumaczy, że od początku 2007 roku wprowadzony został obowiązek zapłaty podatku od pożyczek udzielanych spółce kapitałowej przez jej wspólników (stanowiły one zmianę umowy spółki).
– Z kolei ponowne zwolnienie takich pożyczek od 2009 roku zmniejszyło wpływy podatkowe – wyjaśnia Krzysztof Biernacki.

Spadek dochodów

Negatywne skutki zmian prawnych w ustawach o podatku od spadków i darowizn oraz o PCC dla samorządów potwierdzają eksperci oraz same jednostki.
Karol Kieliszek z kancelarii prezydenta Lublina przyznaje, że od 2009 roku miasto zauważa tendencję malejących wpływów w związku z wprowadzeniem od 2007 roku zwolnienia od podatku nabycia w drodze spadku lub darowizny rzeczy lub praw majątkowych od najbliżej rodziny (I grupa podatkowa) oraz systematycznym zmniejszaniem się liczby spraw pozostałych do rozpatrzenia według zasad sprzed nowelizacji. Podobnie jest w Łodzi i innych miastach.
Jak wyjaśnia Magdalena Jadziewicz-Kasak z Urzędu m.st. Warszawy, stolica w ostatnich latach odnotowała spadek dochodów z PCC. W 2011 roku kształtowały się one poniżej poziomu z 2006 roku. Wyniosły w 2006 roku 441 mln zł, rok później – 770 mln zł, a w 2011 roku zaledwie 386 mln zł. W tym roku miasto spodziewa się wpływów z PCC na poziomie 410 mln zł.
– Podobną tendencję można zauważyć w dochodach z podatku od spadków i darowizn – przyznaje nasza rozmówczyni.
W zeszłym roku wpływy Warszawy z tego podatku były również niższe niż w 2006 roku. Od 2008 roku każdy kolejny rok przynosił coraz niższe dochody z tego tytułu. Jak wynika z danych, w 2006 roku z podatku do spadków i darowizn dochody wyniosły 54 mln zł, w zeszłym roku 52 mln zł, a na ten rok stolica planuje spadek wpływów do 40 mln zł.
Karol Kieliszek wyjaśnia, że zmniejszenie dochodów z PCC od 2009 roku niewątpliwie spowodowane było spowolnieniem gospodarczym, spadkiem wartości zbywanych nieruchomości, zmniejszeniem dostępności kredytów hipotecznych, co miało odzwierciedlenie w liczby zawieranych transakcji. Potwierdza też, że znaczenie miało wyłączenie od 2009 roku z opodatkowania PCC umów spółek i ich zmian związanych z łączeniem lub przekształceniem.
Dr Bogumił Pahl z Katedry Prawa Finansowego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zwraca z kolei uwagę, że dochody z PCC nie mają charakteru powtarzalnego (cyklicznego), jak np. dochody z podatku od nieruchomości. Wpływy z tego podatku – tłumaczy ekspert – zależą od dokonywanych czynności cywilnoprawnych, np. umów sprzedaży.
Wyjaśnijmy również, że w 2011 roku najwięcej do samorządowej kasy wpłynęło środków z: PIT (29,4 mld zł), pozostałych dochodów (19,4 mld zł), podatku od nieruchomości (16,3 mld zł), CIT (6,9 mld zł), dochodów z majątku (6,5 mld zł), a następnie PCC (1,77 mld zł).