Definicja przyłącza kanalizacyjnego jest nieprecyzyjna. Przez to władze wielu gmin uważają, iż przyłączem jest również odcinek prowadzący bezpośrednio do głównej sieci kanalizacyjnej, wykraczający poza teren nieruchomości osoby zainteresowanej podłączeniem.
Taka interpretacja przepisów jest niezgodna z orzecznictwem Sądu Najwyższego.
Artykuł 2 pkt 5 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 123, poz. 858 ze zm.) wskazuje, że przyłączem jest odcinek przewodu łączącego wewnętrzną instalację kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy usług z siecią kanalizacyjną, za pierwszą studzienką, licząc od strony budynku, a w przypadku jej braku do granicy nieruchomości gruntowej. Na to, iż taka redakcja przepisów nie pozwala na jednoznaczne określenie podmiotu zobowiązanego do wykonania i pokrycia kosztów budowy odpowiednich części przyłączy, wskazywały osoby piszące do rzecznika praw obywatelskich.
W reakcji na liczne skargi RPO w piśmie skierowanym do Sławomira Nowaka, ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, zwróciła uwagę, iż resort powinien podjąć inicjatywę legislacyjną, zmierzającą do modyfikacji i doprecyzowania przepisów ustawy.
Rzecznik podkreśliła, że gminy, zobowiązując inwestorów do wykonania i pokrycia kosztów budowy przyłączy wykraczających poza granicę ich nieruchomości gruntowej, działają nieprawidłowo. Swoje stanowisko oparła na orzeczeniu SN, który w uchwale z 13 września 2007 r. (sygn. akt III CZP 79/07) zwrócił uwagę na niejasność definicji przyłącza kanalizacyjnego. Przyjmując wykładnię celowościową przepisu, sąd uznał, iż odcinek przewodu łączącego sieć kanalizacyjną z nieruchomością, w części leżącej poza granicą tej nieruchomości stanowi urządzenie kanalizacyjne. Obowiązek wykonania takich urządzeń ciąży natomiast już na przedsiębiorstwie wodno-kanalizacyjnym.