Organy gminy, w ramach posiadanego władztwa planistycznego, nie dysponują uprawnieniem do określania dodatkowych, szczegółowych zasad, jakim miałby podlegać ewentualny podział nieruchomości.
Rada Miejska w Obornikach Śląskich uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla swojego miasta. W toku badania legalności uchwały wojewoda dolnośląski stwierdził, że została ona podjęta z istotnym naruszeniem m.in. ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. z 2003 r. nr 80, poz. 717 ze zm.), a także ustawy o gospodarce nieruchomościami (u.g.n., Dz.U. z 2010 r. nr 102, poz. 651 ze zm.). Z uwagi jednak na upływ 30-dniowego terminu na wydanie rozstrzygnięcia nadzorczego wojewoda utracił uprawnienie do orzeczenia we własnym zakresie o nieważności uchwały. Wobec tego wniósł skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego z żądaniem stwierdzenia nieważności niektórych postanowień uchwały.
W skardze wojewoda dolnośląski stwierdził, że rada miasta, regulując m.in. minimalną szerokość frontu działki budowlanej po podziale, jej minimalną powierzchnię oraz kąt położenia granic działek w stosunku do pasa drogi, postąpiła niezgodnie z przepisami.
Powyższe potwierdził WSA we Wrocławiu. Stwierdził on, że wprawdzie art. 93 u.g.n. stanowi, że podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli jest on zgodny z ustaleniami planu miejscowego, to jednak przepisy nie zezwalają, żeby mówił on o warunkach dokonywania podziału.
„Organy gminy, w ramach posiadanego władztwa planistycznego, nie dysponują uprawnieniem do określania dodatkowych, szczegółowych zasad, jakim miałby podlegać ewentualny podział nieruchomości” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Wyrok WSA we Wrocławiu, sygn. akt II SA/WR 479/11.