Środowiskowe domy samopomocy (ŚDS), które skorzystały ze zwolnienia z opłacania składek za pracowników, nie mają pewności, czy mogą przeznaczyć te pieniądze na bieżącą działalność, czy muszą oddać je do budżetu państwa. Stanowiska wojewodów w tej kwestii nie są jednolite.
ŚDS są placówkami przeznaczonymi dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Prowadzą je samorządy, ale ich działalność jest utrzymywana z dotacji budżetowej w ramach zadania zleconego przez administrację rządową. Z niej są finansowane m.in. wynagrodzenia pracowników domów. Kiedy wybuchła pandemia, niektóre ŚDS wystąpiły do ZUS o zwolnienie z opłacania składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne pracowników na podstawie przepisów ustawy z 16 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. poz. 695), czyli tzw. tarczy antykryzysowej 2.0. Po uzyskaniu pozytywnego rozstrzygnięcia ze strony zakładu w ich dyspozycji znalazły się wolne pieniądze, które placówki chciały przeznaczyć na bieżącą działalność.
ŚDS miały jednak wątpliwości, czy mogą tak postąpić, bo zgodnie z przepisami ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 869 ze zm.) dotacje – jako podlegające szczególnym zasadom rozliczenia środki z budżetu państwa – w części niewykorzystanej podlegają zwrotowi w określonych terminach. O stanowisko w tej sprawie domy zapytały więc wojewodów. I tu pojawił się problem, bo jeden z nich wskazał (powołując się na informacje uzyskane z Ministerstwa Finansów), że pieniądze te powinny być odprowadzone na konto dochodów budżetu państwa. Inny natomiast stwierdził, że mogą być one zagospodarowane na bieżące utrzymanie ŚDS, po uprzedniej zmianie w planie finansowym jednostki.
– Potrzebna jest jednoznaczna interpretacja przepisów, bo kierownicy ŚDS są zdezorientowani i nie wiedzą, co robić. Co więcej to, że jedni muszą oddawać pieniądze, a inni mogą je zachować – w zależności od tego, co uzna wojewoda – uważają za nierówne traktowanie – mówi Dorota Kośmider, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników i Sympatyków ŚDS.
Aby zlikwidować te rozbieżności, organizacja wystąpiła do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z prośbą o zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie i rozstrzygnięcie, jakie postępowanie jest prawidłowe (na razie nie otrzymała odpowiedzi).