Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Opolu będzie miał okazję po raz kolejny orzec o zgodności z prawem zasad przyznawania świadczenia dla rodzin wychowujących dzieci w Nysie. Najnowszą uchwałę, która je reguluje, zaskarżył wojewoda opolski.
Jest to kolejna odsłona sporu, jaki toczy się wokół bonu wychowawczego, czyli specjalnego świadczenia, które Nysa finansuje ze swojego budżetu dla osób mieszkających na terenie miasta. Bon, który wynosi 500 zł miesięcznie, jest wypłacany na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie w wieku 1–6 lat. Przy czym zgodnie z uchwałą przyjętą przez radnych Nysy we wrześniu br. pierwszeństwo w uzyskaniu świadczenia – w ramach środków przeznaczonych na ten cel w budżecie gminy – mają rodzice pozostający w związku małżeńskim.
Analogiczny wymóg znajdował się też w trzech poprzednich uchwałach rady miasta z października 2016 r., września 2017 r. oraz lutego br., a każda z nich była zaskarżana przez jednego z rodziców do WSA (do pierwszej z nich przyłączył się rzecznik praw obywatelskich). W przypadku wszystkich skarg sąd orzekał w identyczny sposób i w wyrokach z odpowiednio lutego 2018 r. oraz stycznia i czerwca br., uchylał kolejne uchwały. Uzasadniał to głównie tym, że kryteria przyznawania świadczeń nie mogą mieć charakteru dyskryminującego. Powoływał się również na przepisy ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2220 ze zm.), bo to na ich podstawie ustanowiony został bon wychowawczy. Z nich zaś wynika, że rodzice i pozostające na ich utrzymaniu dzieci stanowią rodzinę bez względu na to, czy rodzice są małżeństwem.
Na każdy z wspomnianych wyroków została złożona skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak wyjaśniał na łamach DGP Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy, dopóki nie zapadnie ostateczne rozstrzygnięcie w ich sprawie – a do tej pory kasacje nie zostały rozpatrzone, to miasto ma zamiar dalej stosować kryterium pierwszeństwa dla małżeństw. Dlatego wymóg ten znalazł się w najnowszej, wrześniowej uchwale, która 6 listopada br. została zaskarżona do WSA przez wojewodę opolskiego. Co istotne, jest to druga jego skarga w sprawie bonu. Pierwsza, dotycząca uchwały z lutego br., co do której sąd już orzekał w czerwcu, nie została jeszcze rozpatrzona. W obu wojewoda przedstawia podobne zastrzeżenia, wskazując, że reguła pierwszeństwa dla małżeństw jest niedopuszczalnym odstępstwem od konstytucyjnej zasady równości wobec prawa i prowadzi do dyskryminacji dzieci ze względu na status prawny ich rodziców.
Co ciekawe, zamiast skarżyć wrześniową uchwałę, wojewoda mógł stwierdzić jej nieważność w całości lub części, w postępowaniu nadzorczym, ale nie zdecydował się na taki krok.
– Ze względu na złożoność sprawy oraz nieprawomocność dotychczasowych wyroków WSA wojewoda uznał, że takie działanie będzie najbardziej właściwe – tłumaczy Martyna Kolemba-Gaschka, rzeczniczka wojewody opolskiego.