W ubiegłym roku ponad 1,2 tys. dziennych opiekunów zajmowało się małymi dziećmi. Było ich o 22 proc. więcej niż w 2017 r.
Tak wynika ze sprawozdania Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dotyczącego realizacji ustawy z 4 lutego 2001 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 409 ze zm.). Dzienny opiekun to czwarta, obok żłobka, klubu dziecięcego oraz niani, forma zapewniania opieki maluchom. Co do zasady może się nimi zajmować we własnym lub należącym do pracodawcy lokalu. Pod jego opieką może być maksymalnie troje (jeśli jest wśród nich niepełnosprawne lub mające mniej niż rok dziecko) lub pięcioro dzieci. Przepisy dopuszczają też, że dzienny opiekun może mieć ośmioro podopiecznych, ale tylko wtedy, gdy przynajmniej jeden z rodziców będzie uczestniczył w opiece. Ponadto każda taka osoba musi być wpisana do gminnego wykazu.
Dane MRPiPS pokazują, że w 2018 r. było 1249 dziennych opiekunów, o 223 więcej niż rok wcześniej. Świadczyli oni swoje usługi w 146 gminach, a najwięcej z nich – 367 działało w Warszawie. Na kolejnych miejscach znalazły się Gdynia, Poznań i Gdańsk, gdzie było ich odpowiednio 65, 56 i 49. Dzienni opiekunowie mieli pod swoją opieką łącznie 6,4 tys. dzieci. Natomiast średnia wysokość opłaty jaką rodzice ponosili za korzystanie z tej formy opieki wynosiła od 350 zł do 600 zł (plus koszty wyżywienia).
Co istotne liczba dziennych opiekunów zaczęła rosnąć w zdecydowany sposób po zmianie przepisów. Początkowo bowiem takie osoby mogły zatrudniać lub podpisywać z nimi umowy zlecenie tylko gminy. Później takie prawo zostało przyznane również podmiotom z osobowością prawną oraz jednostkom organizacyjnym jej nie posiadającym (np. stowarzyszeniom i fundacjom). Natomiast od 2018 r. dziennych opiekunów mogą zatrudniać również osoby fizyczne, a dodatkowo mogą oni zajmować się dziećmi na własny rachunek, czyli w formie samozatrudnienia. O takim wpływie świadczy fakt, że np. Warszawa jest pracodawcą dla 27 spośród zarejestrowanych osób, w Wrocławiu miejskich opiekunów jest 15. Z kolei w Gdyni wszyscy dzienni opiekunowie są zatrudnieni przez prywatne podmioty.
– Zmiana przepisów z pewnością miała znaczenie, ale w ostatnich latach odbyło się też wiele szkoleń na temat tej formy opieki, zarówno dla samorządów jak i przedsiębiorców, których celem było zachęcanie do korzystania z niej – mówi Teresa Ogrodzińska, wiceprezes Fundacji na Rzecz Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego.
Dodaje, że z punktu widzenia dobra dzieci, dzienny opiekun jest najlepszym rozwiązaniem, bo zapewnia im warunki opieki najbardziej zbliżone do domowych. Dlatego tak ważne jest zwiększanie ich liczby.