Jeszcze w tym tygodniu rząd może powołać komisarzy w Nowej Soli i Gliwicach. To realnie zwiększa szanse PiS na objęcie władzy w tych miastach.
Dotychczasowi włodarze – Wadim Tyszkiewicz z Nowej Soli i Zygmunt Frankiewicz z Gliwic – zostali wybrani na senatorów. Zgodnie z kodeksem wyborczym to automatycznie wygasza mandat prezydenta. – To oznacza, że nie mogą podejmować już żadnych decyzji czy podpisywać dokumentów. Dlatego jest pilna potrzeba wprowadzenia tam komisarzy. Stanie się to najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu, będą to osoby związane z wojewodami, najlepiej rozeznane w terenie – mówi nasze źródło w PiS. Decyzje co do tego, kto zostanie komisarzem, jak usłyszeliśmy wczoraj w kancelarii premiera, jeszcze nie zapadły.
Zdaniem Wadima Tyszkiewicza nie jest tak, że nie ma kto podpisywać dokumentów. – Zabezpieczyliśmy się przed tym bublem prawnym z kodeksu wyborczego, w wyniku którego gdyby był np. jakiś pożar czy powódź, miasto byłoby pozbawione „dowódcy”. W piątek 11 października odwołałem z funkcji swojego wiceprezydenta i powołałem go na funkcję dyrektora generalnego urzędu z kompetencjami do podejmowania decyzji – wyjaśnia Tyszkiewicz. Z kolei w Gliwicach od lat jest dyrektor generalny zatrudniony na stanowisku urzędniczym, wspierany przez sekretarza miasta. – Urząd funkcjonuje normalnie – słyszymy od jednego z naszych rozmówców.
Należy się spodziewać, że komisarze z nadania PiS będą kandydatami w przedterminowych wyborach, które muszą się odbyć najpóźniej w ciągu trzech miesięcy od wygaśnięcia mandatu prezydenta. Objęcie sterów w urzędach miast będzie dobrą okazją do promocji swojej kandydatury. Ale ustępujący prezydenci też o tym pomyśleli. I namaszczą swoich następców. Tyszkiewicz wsparł swojego dotychczasowego zastępcę Jacka Milewskiego. Co prawda jest on znany z sympatii do Jarosława Kaczyńskiego, ale to wieloletni współpracownik Tyszkiewicza, cieszący się jego zaufaniem.
Z kolei w Gliwicach Frankiewicz dziś ma namaścić swojego następcę. W kontekście komisarza wymieniany jest natomiast wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Taki scenariusz oznaczałby także wymianę na stanowisku wojewody. Alternatywna opcja to powołanie na komisarza jednego z dotychczasowych zastępców Frankiewicza, o co zaapelowali w zeszłym tygodniu radni.