Co się dzieje, gdy rada powiatu nie wyłoni w terminie zarządu powiatu w pełnym składzie? Brzmienie przepisów jest jasne. Zarząd w niepełnym składzie to nie zarząd – zatem nie istnieje. Rada powiatu, która go nie wyłoniła, ulega natomiast rozwiązaniu z mocy prawa. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w Zawierciu w województwie śląskim. Mimo iż tamtejsza rada powiatu uległa rozwiązaniu… to nadal działa, a nieistniejący w świetle prawa zarząd wciąż podejmuje uchwały…
Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym rada powiatu wybiera zarząd w liczbie od 3 do 5 osób, w tym starostę i wicestarostę, w ciągu 3 miesięcy od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez właściwy organ wyborczy. Liczbę członków zarządu określa w statucie rada powiatu. Zgodnie z brzmieniem statutu powiatu zawierciańskiego jego zarząd składa się z 5 osób.
Trzymiesięczny termin, o którym mowa w art. 27 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym, jest liczony począwszy od dnia ogłoszenia w wojewódzkim dzienniku urzędowym obwieszczenia właściwego komisarza wyborczego wyników wyborów do rad na obszarze województwa. W śląskim stało się to 25 paździeernika 2018 r.
Wobec powyższego zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym rada powiatu zawierciańskiego była zobligowana do wyboru zarządu w terminie 3 miesięcy, tj. do 25 stycznia 2019 r., w liczbie określonej przez statut, tj. 5 osób. Tymczasem 22 listopada 2018 r. rada dokonała wyboru zaledwie 4 z 5 członków zarządu. Wybór piątego został dokonany już po upływie trzymiesięcznego terminu, zatem jest prawnie bezskuteczny.
Przepis art. 27 ust. 1 u.s.p. przewiduje, że rada powiatu wybiera zarząd. Podobnie art. 28 stanowi, że zarząd powiatu działa do dnia wyboru nowego zarządu. Oznacza to, że wybór wszystkich osób wchodzących w skład tego organu zgodnie z przyjętą ich liczbą w statucie kończy procedurę wyboru zarządu, który dopiero tak ukształtowany uprawniony jest do podejmowania uchwał. W piśmiennictwie pogląd ten jest jednoznacznie ujmowany.
Skutek? Zgodnie z art. 29 ust. 1 u.s.p. jeżeli rada powiatu nie dokona wyboru zarządu w terminie określonym w art. 27 ust. 1, ulega rozwiązaniu z mocy prawa. Biorąc pod uwagę powyższe, wskazać należy, iż rada powiatu zawierciańskiego uległa rozwiązaniu z mocy prawa na skutek niedokonania wyboru zarządu w ustawowym terminie 3 miesięcy.
Nie jest bowiem dopuszczalna sytuacja, w której rada powiatu zawierciańskiego z jednej strony w statucie tego powiatu ustala normę prawną obowiązującą na jego terenie – liczbę członków zarządu, a z drugiej jest zwolniona z obowiązku jej przestrzegania, bo stawiałoby to ten organ ponad prawem stanowionym przez nią samą, co z kolei byłoby sprzeczne z art. 7 konstytucji.
Zauważyć trzeba, iż norma kompetencyjna zawarta w art. 27 w/w ustawy, upoważniająca radę powiatu do wyboru zarządu, nie może być realizowana jedynie w części, bowiem obowiązujące przepisy nie dopuszczają częściowej realizacji upoważnienia do jego wyłonienia.
Co ciekawe, w analogicznej sytuacji jak opisywana, wojewoda świętokrzyski obwieszczeniem z 20 marca 2019 r. ogłosił, iż rada powiatu w Końskich uległa rozwiązaniu z mocy prawa na skutek niedokonania wyboru zarządu w ustawowym terminie 3 miesięcy.
Wojewoda śląski takiego obwieszczenia jeszcze nie wydał, co, jak się wydaje, powinno być jedynie kwestią czasu. Tym bardziej iż w rozstrzygnięciach nadzorczych w poszczególnych sprawach wojewoda śląski rozpoczął już unieważnianie uchwał nieistniejącego zarządu. Przykładem może być np. unieważnienie uchwały w sprawie powołania tymczasowego dyrektora Szpitala Powiatowego w Zawierciu, gdzie wojewoda śląski jednoznacznie wskazuje, iż uchwała podjęta przez niekompletny zarząd, tj. zarząd nieistniejący, w sensie prawnym nie istnieje.
Na razie jednak rozwiązana z mocy prawa rada powiatu, jak i wybrany przez nią zarząd działają. Co to może oznaczać? Prawne zamieszanie – zwłaszcza dla mieszkańców, którzy mogą mieć spory problem z rozstrzygnięciem, która decyzja/uchwała są ważne, a zatem obowiązujące, a które nie.
I tak np. rodzą się pytania, co ze zlikwidowanymi przychodniami zdrowia albo osobami zwolnionymi z pracy na podstawie uchwał takiego zarządu? Odpowiedź, jak się wydaje, powinna być jedna. Skoro zarządu nie ma, to tym samym nie ma podjętych przez niego uchwał. Co zatem zrobić? Najlepszym rozwiązaniem, w przypadku gdy dana uchwała w sposób niekorzystny wpływa na prawa lub obowiązki mieszkańców, będzie jej zaskarżenie do sądu administracyjnego.
Należy jednak pamiętać, iż skuteczne zaskarżenie konkretnej uchwały wymaga wykazania interesu prawnego, a nie jedynie obywatelskiej troski o obiektywny porządek prawny. Takie jest ugruntowane orzecznictwo sądów administracyjnych, które troskę o porządek prawny sensu largo niejako nakazują pokładać w wojewodach i ich rozstrzygnięciach nadzorczych.
Trudno się zatem spodziewać, że sąd administracyjny z automatu przyzna rację temu, kto chciałby np. górnolotnie, w imię prawa, zaskarżyć wszystkie uchwały zawierciańskiego zarządu. W przypadku niewykazania interesu prawnego sądowa batalia skończy się bowiem szybciej niż zacznie.
Nie ulega jednak wątpliwości, iż wojewoda, w ramach przysługujących mu uprawnień, powinien, stwierdzać nieważność takich „uchwał”. Co może potrwać, biorąc pod uwagę, iż zarząd w dalszym ciągu podejmuje nowe… Ot absurd, na wzór Kafki. Tyle że pozbawiony parabolicznego sensu.
Należy pamiętać, iż skuteczne zaskarżenie konkretnej uchwały wymaga wykazania interesu prawnego, a nie jedynie obywatelskiej troski o obiektywny porządek prawny