Nie chcemy ograniczać uprawnień gmin – przekonuje DGP resort inwestycji i rozwoju. Zapytaliśmy ministerstwo, czy nie obawia się, że jego propozycje odbiorą samorządom narzędzia walki z reklamowych chaosem.
Dokument, który powstał w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, wzbudził niepokój dużych miast. Część z nich jest na ostatnim etapie przygotowania lub wdrożenia uchwał krajobrazowych, które określają zasady wywieszania szyldów, bilbordów, banerów. Natomiast według wstępnych analiz przepisy w tym kształcie sprawią, że samorządy utracą kontrolę nad estetyką miast, a ustawa krajobrazowa trafi do kosza. Gminy zostałyby pozbawione możliwości nakładania dziennych kar za wieszanie reklam niezgodnie z miejscowym prawem. W dodatku miałyby płacić odszkodowania dla właścicieli budynków, którzy przez lokalne regulacje nie zarobią na powieszeniu reklamy.
– Intencją nowych rozwiązań prawnych z zakresu planowania i zagospodarowania przestrzennego nie jest ograniczenie uprawnień gminy do możliwości określania wymagań w tym zakresie oraz likwidacji sankcji za ich nieprzestrzeganie – wyjaśnia resort. I przekonuje, że założeniem nowej ustawy jest ustanowienie wyższych rygorów ochrony przestrzeni. – Zmiany będą systemowe i po to właśnie wstępnie je opiniujemy, aby po opracowaniu projektu poddać go uzgodnieniom i konsultacjom społecznym. Zaznacza też, że przekazany ekspertom dokument to „zarys propozycji projektu”.
Dokument, do którego dotarliśmy, liczy 76 stron i 151 artykułów. Nowa ustawa – Prawo o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ma ujednolicić i uspójnić przepisy dotyczące ochrony krajobrazu, które – jak ocenia resort – są rozproszone w kilkunastu aktach prawnych.