Prawo pozwala samorządom pobierać opłaty za odbiór odholowanego, a źle zaparkowanego samochodu za pełną dobę a nie za każdą dobę rozpoczętą – twierdzi RPO i zaskarża do WSA zasady uchwalone przez radę miasta w Tarnowie.

Zaskarżona przez RPO do WSA uchwała wydana została na podstawie art. 130a ust. 6 Prawa o ruchu drogowym.

Przepis ten stanowi, że rada powiatu (lub rada miasta na prawach powiatu), biorąc pod uwagę konieczność sprawnej realizacji zadań, o których mowa w ust. 1-2, oraz koszty usuwania i przechowywania pojazdów na obszarze danego powiatu, ustala corocznie, w drodze uchwały, wysokość opłat, o których mowa w ust. 5c (opłata za usunięcie i parkowanie pojazdu), oraz wysokość kosztów, o których mowa w ust. 2a (koszty usunięcia pojazdu powstałe po wydaniu dyspozycji usunięcia pojazdu, od którego odstąpiono).

Same maksymalne stawki poszczególnych opłat, określane zostały natomiast obwieszczeniem Ministra Finansów z dnia 14.08.2018 r. w sprawie ogłoszenia obowiązujących w 2019 r. maksymalnych stawek opłat za usunięcie pojazdu z drogi i jego parkowanie na parkingu strzeżonym (M.P. z 2018 r. poz. 802).

Okazuje się, że w Tarnowie opłaty za odbiór odholowanego, a źle zaparkowanego samochodu, są w naliczane od każdej rozpoczętej doby jego przechowywania - choćby było to parę minut.

Jak wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich w skardze do WSA, „w sytuacji, w której rada powiatu została upoważniona do określenia wysokości opłat za usuwanie pojazdów z dróg i ich przechowywanie na parkingu, pozostając związana górną granicą stawek określonych przez ustawodawcę, odnoszonych do "doby", to przyjęcie w uchwale normy, zgodnie z którą opłatę stosuje się do każdej "rozpoczętej doby", następuje z przekroczeniem delegacji ustawowej”.

PRO twierdzi, że nakładanie obowiązku opłaty za „część doby” stanowi naruszenie i przekroczenie uprawnień wynikających z delegacji ustawy. Wskazuje dodatkowo, że ustawodawca nie upoważnił organu stanowiącego powiatu do określenia w uchwale „zasad naliczania opłat”, a jedynie ich „wysokości”.

Rzecznik niejako przy okazji przypomina także o wyroku TK z dnia 5 grudnia 2018 r. (o sygn. akt K 6/170), zgodnie z którym niezgodny z Konstytucja jest przepis mówiący to tym, że pojazd usunięty z drogi pozostaje na parkingu strzeżonym wyznaczonym przez starostę do czasu uiszczenia opłaty za jego usunięcie i parkowanie (art. 130a ust. 5c oraz ust. 7 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym).