Samorządy nie zasypiają gruszek w popiele. Ostrów Wielkopolski ma już elektryczne autobusy zasilane energią z biomasy, a wkrótce zamierza przystąpić do budowy własnej sieci dystrybucji energii, w której popłynie prąd z odnawialnych źródeł. Podobne plany mają m.in. Siemiatycze. Bezpieczeństwo energetyczne powinno być budowane właśnie na poziomie gmin – mówią eksperci.
Zarówno przedsiębiorcy, jak i samorządy zmagają się ze wzrostem cen energii na polskim rynku. Mimo że rząd wdraża przepisy mające zahamować podwyżki, to na razie nie udało się tego celu w pełni zrealizować [ramka 1]. Spadają za to koszty wytwarzania energii z odnawialnych źródeł. Kolejne zjawisko to konieczność walki z zanieczyszczeniem powietrza z lokalnych pieców i z transportu. Również mieszkańcy oczekują, że samorządy będą podejmować aktywne działania, by zapewnić im czyste powietrze i zdrowie. Ciekawym przykładem w tym ogólnokrajowym krajobrazie jest Ostrów Wielkopolski.
W oczekiwaniu na stabilne rachunki za prąd
Samorządy z niepokojem obserwują, co dzieje się z cenami w sektorze energetycznym i od miesięcy apelują do rządu o bardziej zdecydowane działania w swojej sprawie. Te jednostki, które prowadziły przetargi na dostawy w III i IV kw. 2018 r., otrzymały oferty na bieżący rok ze stawkami nawet o 70 proc. wyższymi niż w poprzednich umowach. Poskutkowało to szeregiem odwołanych przetargów i analizami: czy decydować się na cięcia w samorządowych budżetach, czy przenosić wzrost kosztów na mieszkańców i np. podnosić ceny biletów za komunikację miejską.
Ministerstwo Energii zadeklarowało, że rozwiąże ten problem i zaproponowało nowelizację ustawy akcyzowej i innych ustaw określaną dziś jako ustawa prądowa. Zgodnie z nią stawki nie mogą wzrosnąć powyżej tych z ubiegłego roku. Przy czym wzrost kosztów działalności firm energetycznych ma być zrekompensowany z budżetu państwa. Niestety choć przepisy weszły w życie 28 grudnia 2018 r., to do dzisiaj nie można zacząć ich stosować ze względu na zastrzeżenia Komisji Europejskiej. Niezbędna okazała się ich zmiana (nowela została już podpisana przez prezydenta). Zgodnie z jej zapisami stawki stosowane przez sprzedawców energii mają odpowiadać albo taryfie z 31 grudnia 2018 r., albo – jeżeli cena ustalona jest w inny niż sposób – taryfie, która obowiązywała w przypadku danego odbiorcy 30 czerwca 2018 r. Projekt doprecyzowuje, że ustawa dotyczy wszystkich umów na sprzedaż prądu niezależnie od tego, czy zostały zawarte w drodze przetargu, czy na przykład negocjacji. Zdaniem prawników legislacyjny chaos może potrwać jeszcze kilka miesięcy.

Taniej jest liczyć na siebie

Władze Ostrowa Wielkopolskiego z wyprzedzeniem przewidziały wyzwania, z jakim przyjdzie mierzyć się odbiorcom energii i już w 2018 r. podjęły działania, dzięki którym w przyszłości miasto nie będzie się musiało martwić zawirowaniami na rynku energii. – W lutym ubiegłego roku odważnie rozpoczęliśmy ofensywę energetyczną i teraz jesteśmy o rok do przodu. Pierwsi przedsiębiorcy oraz mieszkańcy już w 2020 r. będą mieć szansę skorzystać z tańszej miejskiej zielonej energii elektrycznej – chwaliła się kilka dni temu Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego podczas ogólnopolskiej konferencji ”Energia dla samorządu„.
Doradcą władz miasta w zakresie całego projektu jest pionier energetyki obywatelskiej w Polsce prof. Jan Popczyk. – Działania Ostrowa Wielkopolskiego znakomicie wpisują się w potrzeby i przewidywane kierunki rozwoju polskiej i europejskiej energetyki – komentuje ekspert. I dodaje, że Ostrów Wlkp. najpóźniej w 2040 r. może osiągnąć samowystarczalność energetyczną.

Początki projektu

Jak miasto zaczęło prace nad własnym systemem energetycznym? Początkiem było przyjęcie ”Strategii centrum rozwoju komunalnego na lata 2018–2024„, do której wpisano m.in. budowę inteligentnego systemu zarządzenia energią oraz rozwój elektromobilności. W ramach wdrażania nowej strategii powołano także miejską spółkę CRK Energia, która pełni funkcję wyspecjalizowanego koordynatora [ramka 2]. Pierwszym jej zadaniem było złożenie – już w 2018 r. – do Urzędu Regulacji Energetyki wniosków o wydanie koncesji na obrót i dystrybucję energii. Ich uzyskanie jest niezbędne dla dalszego koordynowania projektów, w tym Ostrowskiego Rynku Energetycznego (ORE) będącego wspólnym przedsięwzięciem miejskiej Grupy Kapitałowej Centrum Rozwoju Komunalnego oraz kilkudziesięciu lokalnych przedsiębiorców. – ORE jest naszą miejską odpowiedzią na rosnące ceny energii elektrycznej w kraju. Poprzez odważne i innowacyjne działania mierzymy się z tym problemem, bo nie chcemy pozostawiać ostrowian tylko w rękach wielkich koncernów energetycznych. Chcemy stworzyć mieszkańcom i przedsiębiorcom szansę na tańszą lokalną energię elektryczną – mówi nam prezydent Beata Klimek.
Cele CRK Energia
  • Budowa inteligentnego systemu zarządzania energią i rozbudowa dystrybucji energii.
  • Koordynacja systemowa inicjatyw budowy źródeł energii OZE (fotowoltaika, elektrownie wiatrowe, pompy ciepła) przez mieszkańców, przedsiębiorców, sektor komunalny z odbiorcami, konsumentami energii.
  • Platforma wsparcia elektromobilności w zakresie dostaw energii, dystrybucji i stacji ładowania transportu indywidualnego i publicznego.
Oczekiwany rezultat: poprawa warunków życia mieszkańców przy ograniczeniu ponoszonych wydatków za pomocą innowacyjnego i efektywnego miejskiego systemu energetycznego tworzącego nowe miejsca pracy oraz mającego znaczący pozytywny wpływ na ochronę środowiska naturalnego. ©℗
Co prawda na przeszkodzie do tego celu stanęły przedłużające się procedury związane z uzyskaniem od Urzędu Regulacji Energetyki koncesji. Jednak miasto już ma pomysł, jak rozwiązać problem. Otóż skorzysta z alternatywnego rozwiązania i ORE będzie funkcjonować dzięki koncesjom już dzisiaj posiadanym przez Ostrowski Zakład Ciepłowniczy.
Kolejnym krokiem było uzyskanie przez ORE przyznawanego przez Ministerstwo Energii certyfikatu pilotażowego klastra energii. Klaster energetyczny to swego rodzaju spółdzielnia zrzeszająca lokalnych producentów, dystrybutorów oraz odbiorców energii. Ma ułatwić lokalny handel energią elektryczną z pominięciem wysokich opłat przesyłowych. Na dzisiaj zasady wsparcia klastrów są dopiero definiowane, jednak już samo uczestnictwo w pilotażu to szansa na dofinansowanie z programów promujących wdrażanie nowych technologii. Ostrowski klaster – rozstrzygnięcie ministerialnego konkursu odbyło się 6 listopada 2018 r. – ma łączyć różne źródła energii: ogniwa fotowoltaiczne, turbiny wiatrowe i np. biogazownie. W projekcie uczestniczą nie tylko jednostki czy spółki komunalne, ale też ponad 50 partnerów, w tym ponad 40 przedsiębiorców z terenu miasta i powiatu ostrowskiego.
66 tyle dziś jest w Polsce podmiotów samorządowych z certyfikatem klastra energii
Obecnie energetyczny projekt Ostrowa bazuje na energii z miejskiej elektrociepłowni na gaz i biomasę. Dla zapewnienia odpowiedniej ilości paliwa wszedł także we współpracę z Ostrowska Sklejką. Firma kupuje od miasta energię elektryczną, a w zamian sprzedaje mu odpad poprodukcyjny zapewniając elektrociepłowni stabilną pracę kotła.

Komunikacja miejska i własne linie energetyczne

Efektem dotychczasowych działań ORE jest współpraca spółek grupy kapitałowej Centrum Rozwoju Komunalnego, czyli Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego oraz Miejskiego Zakładu Komunikacji. Po ulicach miasta od 2017 r. jeżdżą miejskie autobusy elektryczne, które od ubiegłego roku są zasilane energią wytwarzaną przez OZC. Jak deklarują władze miasta, już pierwsze dwa miesiące zasilania ich z tego źródła przyniosły rzeczywiste oszczędności finansowe. Cena własnej energii do ładowania autobusów jest bowiem znacznie niższa niż zakup na warunkach rynkowych. Dla porównania koszt energii do autobusów elektrycznych jest o połowę mniejszy niż koszt paliwa do pojazdów dieslowych. W skali roku już przy czterech autobusach elektrycznych w kasie miasta pozostanie 0,5 mln zł, a skala korzyści będzie rosła wraz z zakupem kolejnych autobusów elektrycznych i dalszym rozwojem elektromobilności.
A na to nie jedyne korzyści, na jakie liczy miasto w związku z utworzeniem Ostrowskiego Rynku Energetycznego. Dziś cały Ostrów – samorząd, mieszkańcy i firmy – na energię elektryczną, ciepło, i paliwa wydaje rocznie 400 mln zł. Projekt umożliwi pozostawienie części tych środków u lokalnych firm i samych mieszkańców. Szacunki mówią o oszczędnościach rzędu 50 mln zł rocznie. Ponadto przedsięwzięcie przyniesie miejsca pracy oraz znaczący efekt ekologiczny – zmniejszenie emisji dwutlenku węgla (CO2) o około 17,5 tys. ton rocznie.
Miasto jednak nie poprzestaje na produkcji własnego prądu. Planowana jest budowa własnej sieci dystrybucyjnej, do której będzie można przyłączać nowe źródła zielonej energii. Pierwsze instalacje wytwarzające ekologiczny prąd mają zostać przyłączone do sieci już na początku 2020 r. Już wtedy odbiorcy zaczną oszczędzać na opłatach. Jednocześnie, jak deklaruje prezydent miasta, na produkcji energii będą zarabiać lokalne firmy i prywatni dostawcy.
OPINIE EKSPERTÓW
Grzegorz Wiśniewski prezes Instytutu Energii Odnawialnej / DGP

Samorządy kluczowym uczestnikiem transformacji

Inicjatywa Ostrowa Wielkopolskiego to jeden z pierwszych sygnałów zmian, jakie już w najbliższych latach będą nasilać się w polskiej energetyce. Obecnie blisko 80 proc. energii elektrycznej czerpiemy z węgla, który jest spalany w dużych elektrowniach. Tymczasem przyszłością sektora jest energetyka rozproszona, małe źródła energii i zaangażowanie obywateli. W samym 2018 r. w Europie powstały farmy fotowoltaiczne o mocy 8 GW – to blisko jedna czwarta mocy zainstalowanych w całej polskiej energetyce. Samorządy będą kluczowym uczestnikiem transformacji jako koordynatorzy działań na poziomie lokalnym. Ostrowski klaster już dziś budzi zainteresowanie innych podmiotów i jestem przekonany, że nie ma dziś w Polsce równie zaawansowanego projektu przechodzenia ku gospodarce niskoemisyjnej. Projekt ten angażuje zarówno władze miasta, samorząd, dziesiątki przedsiębiorców, jak również mieszkańców.
Jan Popczyk profesor zwyczajny Politechniki Śląskiej, członek PAN, były prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych, specjalizuje się w systemach elektroenergetycznych / DGP

Lokalne źródła ważne, ale niepozbawione ryzyka

Klastry energii dobrze kojarzą się dzisiaj pod względem wizerunkowym, ale jako instrument wsparcia niewiele dały przedsiębiorcom czy samorządowcom. Sama ich definicja w polskim prawodawstwie okazała się na tyle nieudana, że finalnie Komisja Europejska nakazała wykreślić ją z ustawy o odnawialnych źródłach energii. Jednak mimo nieudanych działań legislacyjnych widać, że rynek zaczyna działać sam.
Energetyka rozproszona, oparta na lokalnych źródłach, a taką jest właśnie inicjatywa Ostrowa Wlkp., nie jest oczywiście pozbawiona ryzyka. Trzeba np. zadbać o to, by w ramach klastra przyłączać zróżnicowane źródła energii. Pamiętajmy jednak, że bezpieczeństwo energetyczne powinno być budowane właśnie na poziomie gmin, powiatów i poszczególnych mieszkańców. Własne źródła są atrakcyjną alternatywą szczególnie w okresie letnim, gdy można liczyć na lokalne źródła, podczas gdy w krajowym systemie pojawiają się obawy o deficyt mocy. Dodatkowym impulsem rozwoju dla lokalnych inicjatyw w zakresie energii będzie wzrost cen prądu i opłat dystrybucyjnych, z jakimi musimy niestety liczyć się w najbliższych latach.