Na koniec br. liczba miejsc w żłobkach i klubach dziecięcych ma wzrosnąć do 185 tys . Głównie to efekt programu „Maluch+”
5123 placówek dla dzieci do 3. roku życia działało w 2018 r. Tak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), które otrzymało DGP. Oznacza to wzrost w porównaniu do 2017 r. o 852 instytucje. Najwięcej, bo ponad 3,2 tys., było żłobków. Liczba klubów dziecięcych wynosiła 704, a dziennych opiekunów, którzy zajmują się dziećmi w swoim mieszkaniu lub lokalu pracodawcy, było 1208. Łącznie wszystkie te placówki dysponowały 145 tys. miejsc.

450 mln zł na dotacje

Wzrost liczby żłobków i klubów nie byłby możliwy, gdyby nie program „Maluch+”, a zwłaszcza rozwijanie jego formuły w ostatnich latach. W jego ramach resort rodziny przyznaje dofinansowanie z budżetu państwa na uruchamianie nowych miejsc w placówkach oraz na pokrycie bieżących kosztów utrzymania w już istniejących.
– Obawa o brak miejsca w żłobku czy klubiku dla malucha towarzyszy przyszłym i świeżo upieczonym rodzicom. Problem ten jest szczególnie dotkliwy w mniejszych miejscowościach, ale doskwiera też w dużych miastach. Wiemy, jak ważna jest dla kobiet możliwość godzenia życia rodzinnego z pracą zawodową. Właśnie dlatego w tym roku podobnie jak w poprzednim, przeznaczyliśmy na program „Maluch+” aż 450 mln zł – mówi DGP Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Dodaje, że już dzisiaj po zebraniu ofert konkursowych na ten rok wiadomo, że powstanie ok. 27,6 tys. nowych miejsc w 972 instytucjach opieki, funkcjonujących na terenie 447 gmin.
Nie bez znaczenia była też zmiana zasad przyznawania dotacji w taki sposób, że mogą z nich korzystać nie tylko samorządy, ale też prywatne podmioty, oraz nowelizacja przepisów, która złagodziła część wymogów, jakie muszą spełniać placówki. To wszystko spowodowało, że o ile jeszcze w 2016 r. miejsc w żłobkach, klubach dziecięcych oraz u dziennych opiekunów było 95,4 tys., to w tym roku, zgodnie z szacunkami MRPiPS – uwzględniającymi zarówno miejsca, które powstaną dzięki „Maluchowi+”, jak i bez niego (w sumie ok. 40 tys). – wzrośnie do 185 tys. Tym samym będzie o 100 tys. wyższa niż trzy lata temu.

Mniej białych plam

Ważną rolę rządowego programu w tworzeniu nowych miejsc potwierdzają gminy, dla których zapewnianie opieki dzieciom do 3. roku życia jest zadaniem własnym i fakultatywnym, na które często brakuje pieniędzy w budżetach.
– W ubiegłym roku dostaliśmy prawie 300 tys. zł dotacji, co pozwoliło nam otworzyć od września żłobek dla 15 dzieci. Zapotrzebowanie ze strony rodziców jest jednak zdecydowanie większe i w tegorocznej edycji „Malucha+” wnioskowaliśmy o 200 tys. zł, co pozwoli zaadaptować pomieszczenia po przedszkolu na następne 10 miejsc – informuje Jolanta Grzegorzewicz, dyrektor wydziału edukacji i spraw społecznych Urzędu Miasta Korfantów.
Z programu korzysta też gmina Świlcza. W 2012 oraz 2013 r. uzyskała łącznie 1,4 mln zł dofinansowania na utworzenie żłobka w Trzcianie, a w ubiegłym roku ubiegała się o pieniądze na kolejną placówkę w Bratkowicach.
– Zaczęła działać od września 2018 r. i jest przeznaczona dla 15 podopiecznych. – wskazuje Natalia Gawron, skarbnik gminy Świlcza.
Dodaje, że bez wsparcia z „Malucha+” gmina nie byłaby w stanie sfinansować kosztów założenia i późniejszego utrzymania miejsc opieki.
Możliwość uzyskania dotacji z programu powoduje też, że maleją koszty pobytu dzieci w żłobkach i klubach dziecięcych. Dotyczy to zarówno tych samorządowych, jak i tych znajdujących się w prywatnych rękach.
– Z naszych informacji wynika, że średnia opłata miesięczna za pobyt dziecka w publicznej placówce, jaką ponoszą rodzice, jest obecnie niższa o 419 zł w porównaniu do opłat w prywatnych instytucjach opieki – podkreśla Elżbieta Rafalska.
Natomiast podmioty niepubliczne, które mają otrzymać w tym roku 100 zł miesięcznie dofinansowania z „Malucha+” (z puli środków na bieżącą działalność), o taką kwotę obniżą miesięczną opłatę rodziców.
Ponadto w dwóch ostatnich edycjach programu resort wprowadził preferencje dla gmin, które nie mają u siebie żadnego miejsca opieki dla najmłodszych. Pierwsza zakłada, że mają one gwarancję uzyskania dotacji we wnioskowanej przez nie kwocie. Dodatkowo MRPiPS postanowił, że kwota dofinansowania dla tej grupy samorządów będzie wyższa niż dla pozostałych i wyniesie 30 tys. zł na jedno miejsce w tworzonym żłobku lub klubie dziecięcym (zamiast 20 tys. zł).
Te nowości mają na celu likwidowanie białych plam w opiece żłobkowej. Są skuteczne, bo odsetek gmin, które mają co najmniej jedną placówkę, stale rośnie. O ile w 2015 r. było ich 26 proc., o tyle w 2018 r. odsetek wynosił już 38 proc. Natomiast wg prognozy resortu na koniec br. 44 proc. samorządów będzie miało żłobek lub klub dziecięcy.