Gminy już nie będą zatwierdzać taryf za wodę i ścieki. Do końca tego roku obowiązek ten przejmie Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej, a od 1 stycznia 2018 r. Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”. Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, który wczoraj przyjęła Rada Ministrów.



Regulator cen wody ma przejąć od gmin obowiązek zatwierdzania taryf za kranówkę. Po zmianach przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne będzie określać stawki na trzy lata (dotychczas taryfy obowiązywały przez rok).
Gminom nie podoba się rządowa propozycja. Nie zgadzają się z argumentacją zawartą w projekcie, że obecny system wymaga zmiany, bo prowadzi do zawyżania cen za wodę i ścieki.
– Obawy związane z brakiem obiektywnego i niezależnego nadzoru nad zbiorowym zaopatrzeniem w wodę i odprowadzaniem ścieków, co może prowadzić do nieuzasadnionego wzrostu cen, nie mają podstaw – uważa Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska.
W jego ocenie obecnie przyjęty model jest prawidłowy, a czynnikiem, który mógł wpłynąć na wzrost cen, były inwestycje, które przecież podejmowane są w interesie mieszkańców, po to by podnieść jakość świadczonych usług i dostarczanej wody.
– Zatem przesłanka o braku należytego nadzoru ze strony gmin nie ma podstaw, a dotychczas obowiązujące rozwiązania prawne się sprawdziły i nie powinny być zmieniane – uważa Piotr Grzelak.
Z projektu wynika również, że regulator zajmie się opiniowaniem regulaminu dostarczania wody i odprowadzania ścieków oraz rozstrzyganiem sporów między przedsiębiorstwami wodociągowo-kanalizacyjnymi a odbiorcami usług. Do zadań organu regulacyjnego będzie także należało wymierzanie kar pieniężnych za nieprzestrzeganie obowiązku przedstawienia do zatwierdzania taryf lub stosowanie zawyżonych cen albo stawek opłat już po ich zaakceptowaniu.
Te rządowe propozycje również nie podobają się władzom lokalnym.
– To godzi w ideę samorządności – twierdzi Grzelak. – Za szczególnie krzywdzącą należy uznać opinię, że brak dostatecznej dociekliwości i determinacji w kontroli projektów regulaminów dostarczania wody i odprowadzania ścieków, a także nieznajomość przez radnych materii prawnej w tym zakresie powoduje, że uchwalane regulaminy mogą być sprzeczne z obowiązującymi przepisami – dodaje. I podkreśla, że z reguły rady gmin korzystają z wyspecjalizowanych gremiów doradczych, a ich uchwały są kontrolowane przez wojewodów.
Głos sprzeciwu samorządowców na niewiele się jednak zdał. Mimo krytycznych opinii rząd przyjął projekt i teraz zajmie się nim Sejm. Co więcej, proponowane przepisy mają wejść w życie szybciej, niż pierwotnie zakładano, czyli w dniu następującym po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Nowe regulacje mają objąć również taryfy, które są obecnie w trakcie zatwierdzania.
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do laski marszałkowskiej