Faktycznie jest luka w prawie, bo nie ma przepisu, który wprost obliguje gminę do unieważnienia dowodu i wydania nowego. Nie oznacza to jednak, że samorządy rozkładały ręce, kiedy obywatel zgłaszał kradzież danych, jednocześnie przynosząc ważny dowód.
Jak zatem gminy radziły sobie do tej pory w sytuacji zgłoszenia nieuprawnionego wykorzystania danych osobowych posiadacza dowodu osobistego?
Okazuje się, że niektóre samorządy, np. Olsztyn czy Chełm, unieważniały i wydawały dowody po prostu na wniosek według odpowiednio przygotowanego formularza.
– Gmina realizowała takie zadania niezależnie od zapisów. W momencie gdy interesant zgłaszał się z zaświadczeniem (np. z policji), że prowadzone jest postępowanie w sprawie nieuprawnionego użycia danych albo że dokument został skradziony, wszczynana była (i jest) standardowa procedura – twierdzi Patryk Pulikowski z biura komunikacji i dialogu obywatelskiego Urzędu Miasta Olsztyna.
Takie praktyki potwierdza też Grzegorz Woliński, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilneg w Chełmie. – W przypadku zgłoszeń nieuprawnionego wykorzystania danych tutejszy urząd przychylał się do prośby zainteresowanego. We wniosku zaznaczano „inne przyczyny” i uwagę, co do konkretnych przyczyn unieważnienia dowodu – stwierdza Woliński.
Podobnie do sprawy podchodzą Białystok, Przemyśl, Płock czy Kraków.
Okazuje się jednak, że praktyka nie jest wszędzie jednolita i nie wszyscy stoją frontem do petenta. Legalistycznie jest w Szczecinie i Częstochowie.
– Szacunkowo ok. 20 interesantów rocznie zgłaszało taki problem. Jako rozwiązanie wskazywano możliwość złożenia wniosku o nowy dowód osobisty z podaniem jako powód „innych przyczyn”. Jednak w tych sytuacjach nie ma podstawy do unieważniania dokumentów – mówi Dariusz Sadowski z centrum informacji miasta Szczecina.
Częstochowa też przepisy czyta wprost i nie stosuje furtek. – W obecnym stanie prawnym każdy wniosek o wydanie nowego dowodu był rozpatrywany. Jednak, z uwagi na to, że w podstawach prawnych wydania nowego dokumentu nie było nieuprawnionego wykorzystania danych, nie prowadziliśmy takich wyodrębnionych spraw – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik Urzędu Miasta Częstochowy.
I słusznie. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji katalog przesłanek obligujących do wymiany dowodu osobistego (art. 46 ust. 1 ustawy z 6 sierpnia 2010 r. o dowodach osobistych; t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 291 ze zm.) ma charakter zamknięty. Oznacza to, że wystąpienie przesłanki spoza tego katalogu nie stanowi podstawy do złożenia wniosku o wydanie dowodu osobistego. Tym samym osoba, której dane z dowodu osobistego mogły zostać albo zostały wykorzystane w sposób nieuprawniony, pozbawiona była instrumentu prawnego zapewniającego jej wymianę tego dokumentu. MSWiA dodaje, że po zmianach świadomość możliwości ubiegania się o wymianę dowodu osobistego z tego powodu pozwoli obywatelom na lepszą ochronę przed nieuprawnionym wykorzystaniem ich danych.
Zgadza się z tym Włodzimierz Tutaj, ale ma wątpliwości, czy niektórym urzędnikom nie przybędzie pracy. – Faktycznie zapis zabezpiecza interesy obywateli, ale też wpłynie na zwiększenie zakresu obowiązków organów wydających poświadczenia.
Zapytane przez nas MSWiA zapewnia, że projektowane przepisy nie powodują powstania nowych zadań czy to po stronie organów prowadzących postępowania w sprawach karnych, czy po stronie wymienionego w przepisach generalnego inspektora danych osobowych. Jak twierdzi ministerstwo, wszystko będzie się odbywać z wykorzystaniem już istniejących procedur i formularzy.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że zmienione przepisy wejdą szybko w życie i to zakończy niejednolite postępowanie gmin z dowodami osobistymi.