Większe uprawnienia nadzorcze dla regionalnych izb obrachunkowych (RIO), m.in. w zakresie kontroli powoływanych przez lokalne władze spółek przewiduje projekt nowelizacji ustawy o izbach przyjęty wczoraj przez rząd.
Zmiana przepisów ma m.in. ograniczyć nadmierne zadłużanie się samorządów. Jako przykład takiej sytuacji wskazywana jest w projekcie gmina Ostrowice, której zadłużenie w 2016 r. wyniosło blisko 400 proc. wysokości rocznego budżetu. Izby będą nadzorować m.in. uchwały zmieniające lokalne budżety, a także te w sprawie wieloletniej prognozy finansowej lub jej zmiany. Ponadto projekt przewiduje powoływanie przy premierze komisji konkursowych wybierających prezesów izb, nie zaś jak dotychczas – w ramach samej RIO. Ma to umożliwić bezstronny wybór najlepszego kandydata na prezesa.
Projekt zakłada także, że rozstrzygnięciom nadzorczym w razie braku skuteczności organów samorządowych w wykonywaniu zadań (ustanowienie zarządu komisarycznego) oraz wydawanym w sytuacji powtarzającego się naruszenia prawa przez organ wykonawczy (rozwiązanie lub jego odwołanie) – będzie mógł być nadawany rygor natychmiastowej wykonalności.
Nowe zmiany ostro krytykują samorządy. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zwracał ostatnio uwagę, że urzędnik powołany przez rząd będzie arbitralnie decydował o zasadności środków wydawanych przez radnych czy prezydentów, burmistrzów lub wójtów. – W ten sposób próbuje się narzucić kaganiec na 2500 gmin w Polsce. Chodzi o to, by nie mogły one w sposób swobodny dysponować swoim budżetem – mówił. RIO będą też musiały informować organy ścigania o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub wykroczenia.
Większość ze zmian miałoby wejść w życie po upływie 3 miesięcy od daty publikacji.