Zielonogórska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo ws. instalacji pirackiego oprogramowania na komputerach zakupionych przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Komputery te zostały przekazane samorządom lokalnym do obsługi programu „Karta Dużej Rodziny”.

O śledztwie poinformował w czwartek portal RMF24; w rozmowie z PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera potwierdził te doniesienia i dodał, że postępowanie toczy się od około roku.

Wątpliwości co do legalności zainstalowanego systemu Windows dotyczą 2 479 komputerów zakupionych za kwotę około 10,5 mln zł przez resort rodziny, który ma w tym postępowaniu status pokrzywdzonego.

Na razie nie jest znana dokładna liczba komputerów, które posiadają pirackie oprogramowanie. Dotychczas ustalono, że jest tak w przypadku co najmniej tysiąca komputerów; biegli nadal sprawdzają pozostałe.

Fąfera przekazał PAP, że przetarg na dostarczenie komputerów dla Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wygrało Konsorcjum Spółek Pidikom i Computex, a następnie konsorcjum to zamówiło u przedsiębiorcy z województwa lubuskiego zainstalowanie w zakupionych komputerach oprogramowania Microsoft Windows.

"Przedsiębiorca – jak wynika z dotychczasowych ustaleń postępowania – instalował w tych komputerach nielegalne oprogramowanie. Stosował tzw. podwójne klucze licencyjne, a następnie umieszczał na nich certyfikaty autentyczności instalowanych programów tzw. naklejki, chociaż nie było to zgodne z prawdą - powiedział PAP Fąfera.

Rzecznik zaznaczył, że mężczyzna nie usłyszał jeszcze zarzutów, gdyż trwa ustalanie dokładnej liczby komputerów z nielegalnym oprogramowaniem. Nie można wykluczyć, że na niektórych z komputerów oprogramowanie było legalne.

"Mężczyźnie grożą zarzuty oszustwa, złamania przepisów z ustawy o prawie autorskim oraz fałszowania dokumentów, w tym przypadku chodzi o naklejki potwierdzające oryginalność oprogramowania" - dodał prokurator Fąfera.

Oszustwo zagrożone jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności; za łamanie praw autorskich grozi grzywna, ograniczenie wolności lub do trzech lat więzienia, a fałszowanie dokumentów zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia.