Marek Sawicki po półtorarocznej przerwie wraca na stanowisko ministra rolnictwa. Premier Donald Tusk skierował już wniosek do prezydenta o odwołanie z funkcji Stanisława Kalemby i powołanie na nią Marka Sawickiego.

Poseł PSL ma odebrać ministerialną nominację w poniedziałek. Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że tego właśnie dnia o 14:00 Bronisław Komorowski dokona zmiany w składzie Rady Ministrów.

Marek Sawicki ma już poparcie swojej partii i premiera. Donald Tusk powiedział, że obecna sytuacja - w związku z afrykańskim pomorem świń - "wymaga bardzo energicznego zarządzania". Jak mówił, "to jest lokalny, ale bardzo poważny kryzys", dlatego do walki z nim potrzebni są ludzie, którzy "będą podejmowali natychmiastowe decyzje". Donald Tusk powiedział też, że Marek Sawicki umie podejmować "szybkie i twarde decyzje". Wcześniej kandydaturę Marka Sawickiego poparł jednomyślnie Naczelny Komitet Wykonawczy. W koalicji PO-PSL to właśnie ludowcy odpowiadają za obsadzenie resortu rolnictwa.

Choć nominacja na ministra dopiero w poniedziałek, to Marek Sawicki już zabrał się do pracy Jak poinformował prezes PSL Janusz Piechociński, stary-nowy minister robi wszystko, by jak najszybciej zminimalizować skutki afrykańskiego pomoru świń. Marek Sawicki nawiązał kontakt z unijnym komisarzem do spraw rolnictwa Dacianem Ciolosem, zaś jutro dojdzie do spotkania, na którym domknięta zostanie sprawa rekompensat - zapowiedział Janusz Piechociński. Jak dodał, najpóźniej do poniedziałku zostanie zmienione rozporządzenie, które pozwoli tworzyć ruchome punkty skupu.

Wielu rolnikom grozi bowiem bankructwo, bo nikt nie chce kupować trzody z terenów objętych strefą buforową w związku z zagrożeniem afrykańskim pomorem świń.

180 milionów złotych - tyle na początek może kosztować operacja "zdjęcia wieprzowej górki" z terenów zagrożonych wirusem afrykańskiego pomoru świń. Nowy minister rolnictwa zapowiedział, że w poniedziałek rozpocznie się skup tuczników do rezerw państwowych.

Marek Sawicki w ciągu dwóch tygodni chce się rozprawić z problemem, któremu nie potrafił podołać jego poprzednik.

Sam Marek Sawicki tłumaczy, że on pojawi się u rolników z konkretami. Tymczasem już dziś w sprawie rekompensat premier Donald Tusk spotyka się z unijnym komisarzem do spraw rolnictwa Dacianem Ciolosem.

O pomoc finansową Komisji Europejskiej w postaci rekompensat dla producentów trzody w strefie z ograniczeniami, zawnioskował jeszcze Stanisław Kalemba. A dziś wicepremier Janusz Piechociński przepraszał rolników za "państwo, które nie stanęło na wysokości zadania".