Osoby występujące o wypłatę z KRUS, za które w przeszłości opłacano składki na ubezpieczenie społeczne do ZUS, mają dodatkowo prawo do świadczeń z OFE.
– Rolnicy nie wiedzą o możliwości otrzymania pieniędzy z otwartych funduszy emerytalnych – twierdzi Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
Skargi rolników, którzy w przeszłości odprowadzali należności zarówno do ZUS, jak i KRUS, trafiły do parlamentarzystów. Zdaniem posła Patryka Jaki (PiS) rolnicy najczęściej są informowani, że w przypadku zbiegu prawa do emerytury z kilku tytułów mają możliwość wyboru najwyższego świadczenia.
Z zarzutami nie zgadza się Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki socjalnej. Wyjaśnia, że od 2009 r. możliwe jest łączenie okresów ubezpieczenia i opłacania składek w obu systemach w taki sposób, aby w każdym przypadku rolnik otrzymał świadczenie odpowiadające opłaconym przez niego składkom. Możliwość taką wprowadziła ustawa z 21 listopada 2008 r. o emeryturach kapitałowych (Dz.U. nr 228, poz. 1507).
Dzięki temu rolnik ma zawsze prawo do emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (bez względu na długość stażu ubezpieczeniowego w ZUS), a także ze środków zgromadzonych w OFE, jeżeli był ich członkiem. Do tej części składkowej świadczenia emerytalnego zostanie także dodany okres prowadzenia gospodarstwa rolnego.
Jeśli z kolei zainteresowany wystąpi o emeryturę rolniczą ze względu na długi okres ubezpieczenia rolniczego (25 lat lub 30 lat w przypadku wcześniejszej emerytury), to i tak zachowuje prawo do świadczenia z KRUS, niezależnie od wypłat z ZUS (z FUS i z OFE). Właściciel gospodarstwa ma więc szansę otrzymać na starość aż trzy emerytury.
– Moim zdaniem rozwiązania te są prawidłowe i nie wymagają zmian – dodaje wiceminister Marek Bucior.