Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w sobotę, że za niedługo ma zostać przedstawiony kompleksowy program dla rolników, by więcej produktów mogli bezpośrednio sprzedawać, co przełoży się na większe marże dla nich. To jeden z rolniczych postulatów.

Szef rządu podczas sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy w Warszawie zapewnił m.in., że "rolnictwo, wieś, rolnicy są absolutnie kluczowi". Morawiecki zapowiedział, że "wkrótce" minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel ma zaprezentować "kompleksowy program dla rolników", chodzi o "pakt dla obszarów wiejskich".

Na początku marca, podczas Ogólnopolskiego Dnia Sołtysa w Przysusze, szef resortu rolnictwa informował, że do końca pierwszego półrocza rząd ma przyjąć taki plan. "Pakt obejmie wszystkie instrumenty, które w Polsce są stosowane i będą stosowane, jeśli chodzi o rozwój polskiej wsi. Myślę, że po kilku latach powiemy, że zrobiliśmy wielki krok naprzód" - mówił wówczas Jurgiel.

Pakt ma być elementem realizacji "Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju". Ma zapewnić spójność między działaniami rządu i samorządów, przyczynić się do wzmocnienia wszystkich sektorów rolnictwa.

Morawiecki w sobotę tłumaczył, że rząd chce poszerzyć zakres działania ustawy o rolniczym handlu detalicznym, żeby rolnicy mogli sprzedawać swoje płody rolne z pominięciem wielkich pośredników, by ich marże wzrosły. Było to jednym z rolniczych postulatów. Rolnicy np. z OPZZ RiOR chcą m.in. pomocy państwa w realizacji budowy platformy sprzedażowo-zakupowej dla rolników w ramach sprzedaży bezpośredniej.

Od początku ubiegłego roku obowiązuje ustawa, która umożliwia rolnikom prowadzenia tzw. rolniczego handlu detalicznego, czyli sprzedaży bezpośredniej. Do 20 tys. zł obrotu, taka sprzedaż jest nieopodatkowana.

Rolnicy po zarejestrowaniu mogą sprzedawać przetworzone produkty pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego. Mogą to być np. szynki, kiełbasy, pasztety, masło, ser, dżemy, marynaty, pierogi, płatki czy oleje. Warunkiem jest jednak ich sprzedaż odbiorcy końcowemu, czyli np. turyście lub sąsiadowi.

Do 20 tys. taka sprzedaż jest nieopodatkowana. Po przekroczeniu tej kwoty podatek wynosi 2 proc. od obrotu. Rejestracja sprzedaży może być prowadzona w "zeszycie". Rolnik musi tylko zapisać, co sprzedał, kiedy i za jaką kwotę.