Zgodnie z prawem autorskim, aby skorzystać z cudzej twórczości należy posiadać pozwolenie od twórcy. Czy zatem kiedy nauczyciel włącza na lekcji film dochodzi do złamania prawa?

Oglądanie filmów na lekcjach i wykorzystywanie chronionych prawem autorskim utworów jako uzupełnienie materiału dydaktycznego to norma w większości szkół. Ustawa o prawie autorskim pozwala instytucjom oświatowym korzystać bez zgody właścicieli praw autorskich z rozpowszechnionych utworów i dóbr pokrewnych. Nie oznacza to jednak tego, że placówki edukacyjne są całkowicie wyłączone spod przepisów.

Art. 27. Korzystanie z rozpowszechnionych utworów przez instytucje naukowe i oświatowe
Instytucje naukowe i oświatowe mogą, w celach dydaktycznych lub prowadzenia własnych badań, korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz sporządzać w tym celu egzemplarze fragmentów rozpowszechnionego utworu.
(Dz.U.2006.90.631 t.j. - Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)

Tzw. użytek szkolny pozwala na wykorzystanie utworu bez obowiązku uzyskania zezwolenia i uiszczania opłaty, pod warunkiem spełniania celu dydaktycznego. Innymi słowy włączenie filmu na lekcji musi być związane z nauczaniem (działaniem ukierunkowanym na wyposażenie uczniów w wiedzę i kształtowanie umiejętności).

Szkoła może także wręczać uczniom egzemplarze utworów rozpowszechnionych, które znajdują się w jej zbiorach. Możliwe jst także kopiowanie ich, np. w celu uzupełniania i ochrony zbiorów. Zgodnie z artykułem 28 ustawy, placówki takie jak biblioteki, archiwa i interesujące nas w tym przypadku szkoły mogą udostępniać nieodpłatnie, w zakresie swoich zadań statutowych, egzemplarze utworów rozpowszechnionych, sporządzać lub zlecać sporządzanie egzemplarzy rozpowszechnionych utworów w celu uzupełnienia, zachowania lub ochrony własnych zbiorów, udostępniać zbiory dla celów badawczych lub poznawczych za pośrednictwem końcówek systemu informatycznego (terminali) znajdujących się na terenie tych jednostek.

Rzecz jasna, zwielokrotnione utwory mogą być wykorzystywane wyłącznie nieodpłatnie. Zawsze też należy podać twórcę i źródło, z którego pochodzi oryginalnie wykorzystany utwór.

Podobne przepisy mają odniesienie do imprez organizowanych w szkole, czy prowadzenia na jej terenie radiowęzła. Wszystko pod warunkiem tego, że mówimy o wydarzeniu niekomercyjnym, który nie wiąże się z osiąganiem korzyści majątkowych.

Art. 31. Dozwolony użytek publiczny; ceremonie religijne, imprezy szkolne i akademickie, uroczystości państwowe
Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie rozpowszechnione utwory podczas ceremonii religijnych, imprez szkolnych i akademickich lub oficjalnych uroczystości państwowych, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie pośrednio lub bezpośrednio korzyści majątkowych i artyści wykonawcy nie otrzymują wynagrodzenia, z wyłączeniem imprez reklamowych, promocyjnych lub wyborczych.
(Dz.U.2006.90.631 t.j. - Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych)

Powyższe przepisy pozwalają na względnie swobodne posługiwanie się rozpowszechnionymi utworami w ramach zajęć szkolnych. Należy jednak pamiętać, że nie obejmują one programów komputerowych. Z tych w żadnym wypadku nie można korzystać w ramach zajęć, ani powielać bez właściwej licencji!