Haft ludowy to dziedzictwo kulturowe zarówno kraju jak i regionu, z którego tradycja tego haftu się wywodzi. Aktualna popularność sztuki ludowej oraz bardzo modny i coraz bardziej powszechny nurt etnodesignu sprawiają, że warto przypomnieć prawa przysługujące twórcom ludowym oraz odpowiedzieć na pytanie czy haft ludowy może być uznany za utwór w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a wykonująca go hafciarka za twórcę, któremu przysługuje ochrona?

Haft ludowy utworem chronionym

Zgodnie z art. 1 ust. 1 PrAut, aby rezultat działalności człowieka uznać za utwór musi on stanowić przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Nie ma znaczenia zarówno jego postać, wartość obiektywna, przeznaczenie czy nakład pracy. Twórcy takiego utworu przysługuje wówczas ochrona niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności (art. 1 ust. 4 PrAut).

Co do zasady rękodzieło w postaci haftu ludowego, jeśli tylko można mu przypisać konieczny poziom twórczości w postaci oryginalności i indywidualności, będzie utworem podlegającym ochronie na takich samych zasadach jak utwory plastyczne czy literackie. Twórcy takiego haftu przysługują wówczas niezbywalne autorskie prawa osobiste oraz ograniczone w czasie (do 70 lat po śmierci twórcy) autorskie prawa majątkowe, a korzystanie z utworu odbywać się może jedynie na zasadach określonych w ustawie.

W związku z tym, chcąc komercyjnie skorzystać z wzoru haftu ludowego należy uzyskać uprzednią zgodę autora haftu na jego odwzorowanie i wykorzystanie w inny sposób (np. jako motyw zdobiący naczynia bądź nadruk na koszulce). Twórca ma prawo zażądać sporządzenia stosownej odpłatnej umowy o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowy zezwalającej na wykorzystanie wzoru haftu ma polach eksploatacji wyraźnie w niej wymienionych (licencja). Istotne jest zatem aby przed wykorzystaniem danego wzoru haftu ustalić jego autora.

Ludowa hafciarka - gdy naruszone zostaną jej prawa, a wzór zostanie wykorzystany bez jej wiedzy i zgody - ma bowiem możliwość, jak każdy inny twórca do występowania z roszczeniami z tytułu naruszenia jej autorskich praw osobistych (art. 78 PrAut), jak i praw majątkowych (art. 79 PrAut).

Ludowe dzieła tradycyjne i sztuka na bazie tradycji

Uznanie haftów ludowych za utwory w rozumieniu art. 1 PrAut może nie być jednak tak oczywiste w przypadku, gdy nie ma możliwości zidentyfikowania autora, a dzieło ewidentnie stanowi wielowiekowy element tradycji, rozumianej jako dobro publiczne, do którego każdy powinien mieć swobodny dostęp i możliwość korzystania. W tym przypadku konieczne jest wyróżnienie kategorii utworów folklorystycznych, tj. tradycyjnych, powstałych i zmieniających się na skutek procesów kulturowych, bez możliwości ustalenia ich konkretnego autora i czasu wykonania. Tego rodzaju utwory nie podlegają ochronie prawa autorskiego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17.11.2011 r. potwierdził, że wówczas ,,dozwolone jest zarówno swobodne rozpowszechnianie dzieł folkloru, jak i tworzenie oraz eksploatowanie opartych na takich dziełach przeróbek i adaptacji”. Przyzwolenie na swobodne korzystanie z utworów tradycyjnych (folklorystycznych) nie dotyczy zatem utworów sztuki ludowej w odniesieniu do których można oznaczyć osobę twórcy, a dziełu przypisać indywidualny, twórczy charakter (III CSK 30/11).

Wymóg respektowania praw twórców dzieł powstałych na bazie tradycji wymaga zatem w każdym przypadku rozważenia z jakim utworem mamy do czynienia. Tym bardziej, że większość powszechnie dostępnych wzorów haftów czy wycinanek ludowych stanowią swego rodzaju opracowania tradycyjnych wzorów nieustalonych twórców, a zatem ich znani już z nazwiska autorzy, korzystają z prawnoautorskiej ochrony w pełnym zakresie. Tych wzorów nie można zatem wykorzystywać swobodnie jak utworów folklorystycznych.

Tatuaż haftowany

Popularność ludowego wzornictwa powoduje, że po wzory haftów ludowych (ale także i wycinanek, koronek itd.) sięgają twórcy branż bardziej nowoczesnych – plastycy, graficy komputerowi i wreszcie twórcy tatuaży. Korzystając z dorobku tradycji, opracowują ludowe wzory, nadając im współczesną formę i nowy design.

Zgodnie z art. 2 ust. 2 PrAut rozporządzanie i korzystanie z opracowania, przeróbek czy adaptacji istniejących wcześniej utworów wymaga uzyskania zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (chyba że wygasły już autorskie prawa majątkowe do utworu) oraz wskazania nazwiska twórcy i tytułu utworu na egzemplarzu opracowania. Brak zgody skutkuje brakiem prawa do korzystania z utworu oraz rodzi ryzyko roszczeń z tytułu naruszenia praw autorskich pierwotnego twórcy. Takie opracowanie (często poprzez wykorzystanie innej techniki artystycznej) zyskuje wówczas miano odrębnego utworu, a jego twórca korzysta z samodzielnej prawnoautorskiej ochrony niezależnie np. od praw hafciarki, która wzór haftu stworzyła jako pierwsza (art. 2 ust. 1 PrAut).

Od utworu stanowiącego opracowanie haftu ludowego odróżnić należy utwór, który jest jedynie inspirowany takim wzorem. Z ludowej hafciarskiej tradycji możliwe jest zatem czerpanie motywów, inspiracji i pomysłów. Wówczas zgoda autora dzieła pierwotnego nie jest wymagana (art. 2 ust. 4 PrAut).

Zgody takiej nie wymaga także wykorzystywanie i samodzielne opracowywanie utworów folklorystycznych i dzieł ludowych twórców, do których wygasły autorskie prawa majątkowe. Dozwolone będzie zatem również korzystanie np. z tradycyjnych wzorów folklorystycznych przez tatuażystów, którzy w swoich pracach często sięgają po motywy wielokolorowych kwiatów, roślin i zwierząt. Gdy autor wzoru jest znany z nazwiska dla wykonania twórczego opracowania i wykorzystania go konieczna jest jego zgoda, a gdy tatuażysta jedynie inspiruje się danym wzorem – może to czynić swobodnie, bez zgody autora, dbając jedynie o to aby jego tatuaż posiadał indywidualne i oryginalne cechy wyróżniające.
Odróżnienie opracowania od inspiracji w praktyce jest jednak bardzo trudne, szczególnie gdy mamy do czynienia z utworami podobnego typu, np. plastycznymi. Odróżnienie czy tatuażysta jedynie zainspirował się motywem z haftu ludowego, czy też w całości bądź znacznej części go odtworzył wymaga za każdym razem indywidualnej oceny zakresu i rozmiaru zapożyczeń.

W sytuacji gdy tatuażysta chce przenieść na skórę klienta konkretny motyw haftu ludowego, powinien tak jak przy opracowaniu utworu uzyskać zgodę twórcy haftu. Gdy klient przychodzi z gotowym już szablonem, tatuażysta powinien upewnić się czy dostarczony wzór został stworzony samodzielnie przez klienta, jest inspiracją czy też odwzorowaniem bądź nawet dosłowną kopią istniejącego już wzoru haftu. W takiej sytuacji powinien zadbać o uzyskanie zgody pierwotnego twórcy na wykorzystanie motywu. W przeciwnym wypadku osobiście naraża się na ryzyko odpowiedzialności z tytułu naruszenia praw autorskich, ponieważ to on jest autorem tatuażu a nie klient, który de facto jest jego ,,nośnikiem”. Odmiennie sytuacja wygląda w przypadku, gdy klient sam zaprojektował wzór tatuażu. Wówczas ma prawo oczekiwać (np. poprzez zawarcie stosownej umowy) jednorazowego użycia wzoru wyłącznie na jego potrzeby bez możliwości dalszego powielania wzoru przez tatuażystę.

Pytanie czy tatuażysta tworzący jakikolwiek wzór na ludzkiej skórze będzie autorem w rozumieniu prawa autorskiego, a powstały tatuaż utworem, któremu należy się ustawowa ochrona, tak jak wzorom haftów ludowych tworzonych przez hafciarki.

Już na pierwszy rzut oka – pomiędzy tymi odległymi na pozór dziedzinami ludzkiej twórczości – widać podobieństwa. Uznać można, że proces twórczy jest podobny - autor po stworzeniu wzoru (szablonu) za pomocą igły (z nitką lub tuszem) nanosi obraz na materiał (płótno lub skórę).

Wykonanie haftu, podobnie jak tatuażu wymaga choć minimalnego przejawu twórczej ludzkiej działalności oraz indywidualnego oryginalnego charakteru. Posiadanie tych cech jest wystarczające do tego aby tatuaż uznać za utwór, w szczególności gdy jego poziom oryginalności wyróżnia się na tle innych tatuaży. Zgodnie z przepisami ustawy, znaczenia nie ma tu materialny nośnik dzieła, którym w tym przypadku jest ludzka skóra, specjalistyczne wykształcenie, przeznaczenie utworu czy też jego obiektywna wartość i poziom artystyczny. Co istotne utworem będzie także tatuaż powstały z naruszeniem prawa autorskiego (np. stanowiący dosłowną kopię wzoru haftu ludowego bez zgody twórcy pierwotnego) lub wątpliwy z etycznego i moralnego puntu widzenia (np. symbole faszystowskie, hasła rasistowskie).

Jeżeli tatuaż będzie stanowił wierną kopię istniejącego i powszechnie dostępnego wzoru, a jego wykonanie będzie polegało na odwzorowaniu szablonu, bez elementów twórczych i indywidualnego charakteru – wówczas może nie być uznany za utwór. Indywidualizacja tatuażu, poprzez stworzenie danego wzoru na zamówienie konkretnego klienta powoduje powstanie utworu w rozumieniu prawa autorskiego.

W konsekwencji zarówno hafty ludowe jak i tatuaże co do zasady uznawane za dzieła o twórczym charakterze, będą podlegać temu samemu reżimowi ochrony prawnej, a ich twórcom przysługują te same ustawowo zagwarantowane roszczenia (art. 78 i 79, art. 115-117 PrAut).

Podsumowując – dla uzyskania statusu utworu nie ma znaczenia sposób powstania dzieła, efekt twórczy jest niezależny od tego jakim narzędziem twórca się posługuje i na czym obraz powstanie – na płóciennej tkaninie czy na ludzkiej skórze.

Utwory chronione w obiektywie

Autorskoprawnej ochronie podlegać będą także fotografie objętych samodzielną ochroną tatuaży czy haftów, jeżeli można im przypisać twórczy i indywidualny charakter. Utworem zatem nie będzie fotografia odwzorowująca (odtwarzająca) obraz czy rysunek bez jakiejkolwiek ingerencji autora zdjęcia w zastosowaną technikę, kolorystykę itp. Jest to fotografia odtwórcza, która nie oddaje wrażeń artystycznych autora, lecz jedynie odtwarza istniejący stan rzeczy (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26.06.1998 r., I PKN 196/98). Jakakolwiek jednak ingerencja i indywidualny twórczy wkład powodują, że zdjęcie takie jest utworem i podlega ochronie na gruncie prawa autorskiego.

Internet jest pełen zdjęć tatuaży od budzących zachwyt trójwymiarowych dzieł sztuki po całkowicie nieudane projekty, które notabene również są utworem chronionym przez prawo, mimo że ich wartość artystyczna jest wątpliwa, bądź żadna. Fotografii haftów ludowych jest mniej, a wykonywane zazwyczaj w muzeach etnograficznych w zakresie własnego użytku osobistego, stanowią jedynie pamiątkę z wycieczki. Jako takie mogą być wykonywane bez zezwolenia twórcy (art. 23 ust. 1 PrAut). Samo wykonanie fotografii (nawet utworu chronionego) zgodnie z art. 2 ust. 1 PrAut prowadzi do nabycia całości praw autorskich (zarówno majątkowych jak i osobistych) do utworu zależnego jakim jest fotografia. Źródłem tych praw jest zatem sam fakt wykonania zdjęcia (tj. stworzenie opracowania), a nie zezwolenie twórcy pierwotnego dzieła. Fotografia może zostać wykonana zarówno za zgodą autora dzieła fotografowanego, jak i bez jego zgody, która nie ma wpływu na powstanie praw autorskich do zdjęcia i faktu, że zdjęcie stanowi własność autora.

Jeżeli jednak autor zdjęcia chciałby nim rozporządzać i korzystać z niego poprzez np. jego publikowanie w Internecie (np. na blogu) bądź odpłatne i komercyjne udostępnianie, powinien uzyskać zezwolenie twórcy zgodnie z art. 2 ust. 2 PrAut. Brak takiej zgody stanowi naruszenie praw autora pierwotnego. Upublicznienie takiego zdjęcia na portalu społecznościowym można by uznać za dozwolone przy udostępnieniu go ograniczonemu kręgowi osób pozostających w relacjach osobistych (w tym towarzyskich), gdy jego publikacja nie jest komercyjna, zaś twórca utworu pierwotnego (fotografowanego) został właściwie wskazany.

Fotografowanie haftu ludowego czy też tatuażu uznanego za utwór powoduje powstanie utworu zależnego w stosunku do przedmiotu fotografowania, a jego dalsze wykorzystywanie poza dozwolonym użytkiem prywatnym, powoduje konieczność uzyskania zezwolenia autora, chyba że w stosunku do utworu wygasły już autorskie prawa majątkowe.

Zgodnie zatem z obowiązującym prawem, aczkolwiek wbrew utartej praktyce i powszechnemu przyzwoleniu, twórca fotografii (profesjonalista jak i amator) publikując fotografie haftów ludowych, obrazów czy tatuaży, które stanowią utwory chronione powinien liczyć się z prawami autorskimi twórcy pierwotnego, który w zakresie przysługujących mu praw autorskich mógłby np. żądać zaprzestania rozpowszechniania dzieła zależnego. Doświadczenie pokazuje, że w dobie powszechnej cyfryzacji i digitalizacji, egzekwowanie przez autorów swoich praw w tym obszarze jest raczej wyjątkiem niż regułą.

Artykuł powstał dzięki współpracy Fundacji Legalna Kultura i serwisu gazetaprawna.pl
Julita Nowak, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Mamczarek i Migdalska