Pracodawcy RP postulują wyłączenie sektora pocztowego z projektowanych ograniczeń dotyczących handlowania w niedzielę. W przeciwnym razie przesyłki będą opóźnione – alarmują.
Obywatelski projekt w sprawie zakazu sprzedaży w niedzielę ma bowiem obejmować nie tylko sklepy, ale też np. centra logistyczne, magazynowe i dystrybucyjne. W ostatni dzień weekendu zabronione będzie wykonywanie tzw. innych czynności sprzedażowych, w tym np. sortowanie, klasyfikowanie oraz pakowanie towarów. A to oznacza problemy dla branży pocztowej i kurierskiej. Wszelkie przesyłki wymagają bowiem obsługi logistycznej (magazynowej i transportowej). Sama usługa pocztowa może nie dotyczyć dóbr objętych zakazem handlu (przesyłką może być zwykły list, a nie np. towar zakupiony w sklepie internetowym) ale firmy, które ją oferują, nie są w stanie ich rozróżnić, przede wszystkim ze względu na tajemnicę korespondencji. Dodatkowo projekt przewiduje, że wykonywanie wspomnianych czynności sprzedażowych ma być zakazane od godziny 6.00 w niedzielę do 6.00 w poniedziałek. Tymczasem przesyłki są sortowane w godzinach nocnych (najczęściej w przedziale 2.00–3.00), po to aby można było je doręczyć lub odebrać w ciągu dnia (to globalna praktyka). Po zmianach nie byłoby to możliwe w poniedziałki.
Zdaniem Pracodawców RP takie propozycje doprowadzą do naruszenia terminowości usług pocztowych. Dla firm z branży wiąże się to z ryzykiem poniesienia kar administracyjnych nakładanych przez Urząd Komunikacji Elektronicznej oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dlatego przedstawiciele firm proponują, aby usługi pocztowe oraz te wykonywane w celu realizacji umowy przewozu, spedycji, przechowania lub składu były wyłączone spod zakresu ustawy ograniczającej sprzedaż w niedzielę (wyłączone miałyby być też usługi wymagane przy wykonaniu umów nienazwanych zawierających elementy przedmiotowo istotne wymienionych powyżej kontraktów).
– Przepisy nie powinny ograniczać usług niezbędnych ze względu na codzienne potrzeby ludności – tłumaczy dr hab. Monika Gładoch, radca prawny z kancelarii M. Gładoch Specjaliści Prawa Pracy, ekspert Pracodawców RP.
Podkreśla, że w trakcie konsultacji projektowanych zmian nie uzyskano opinii konsumentów w sprawie zakazu.
– A byłoby to możliwe poprzez przeprowadzenie wysłuchania publicznego – dodaje.
Sami autorzy projektu, czyli związkowcy z handlowej Solidarności nie wykluczają modyfikacji niektórych jego przepisów, jeśli miałoby to służyć doprecyzowaniu ograniczeń. Konieczność wprowadzenia zmian zaakcentował już także resort pracy. Choć nie ma jeszcze stanowiska rządu w sprawie projektu, to jednak w trakcie jego pierwszego czytania ministerstwo podkreśliło, że należy przeanalizować m.in. zasady wprowadzania wyjątków od projektowanych ograniczeń sprzedaży w niedziele.
Etap legislacyjny
Projekt po I czytaniu w Sejmie