Wieloletnia praca w jednej organizacji to wygodne podejście do kwestii zatrudnienia – znamy wszystkich współpracowników, dokładnie wiemy jak operuje firma, rzadko mierzymy się z nowymi wyzwaniami. Jednak pozornemu komfortowi często towarzyszy poczucie niedostatku lub nudy, która zdecydowanie nie służy karierze. Może powodować ignorancję wobec ciekawych ofert pracy, brak dalszego rozwoju, a co za tym idzie – zawodową stagnację. Jak stwierdzić czy nastał już czas na zmianę? Ekspert Hays definiuje 5 oznak, które powinny skłonić do rozpoczęcia poszukiwań.

Nie istnieją uniwersalne ramy czasowe, które określiłyby staż, po którym zawsze należy szukać nowego miejsca zatrudnienia. Jednak eksperci w rekrutacji są zgodni w kwestii pozafinansowych celów pracy – bez względu na liczbę lat spędzonych w firmie, powinna być satysfakcjonująca i tworzyć okazje do dalszego rozwoju. – Jeśli zajmuje się różne, często coraz wyższe stanowiska w strukturze jednej firmy, to taka sytuacja nie hamuje rozwoju zawodowego. Natomiast zupełnie odmienna jest sytuacja, gdy pracownik od 10 lat pełni tę samą funkcję. Jest to niekorzystne, bez względu na poziom stanowiska i charakter wykonywanych obowiązków. – twierdzi Anna Czyż, Executive Manager w Hays Poland.

Jeśli znajdujesz się w podobnej sytuacji, a praca przestała być inspirująca, to możliwe, że nadszedł już czas na zmianę. Anna Czyż wymienia 5 oznak, które powinny motywować do rozpoczęcia poszukiwań zawodowych.

1. DZIAŁANIA RUTYNOWE

Na przestrzeni lat, pracownik nieświadomie traci zaangażowanie i szacunek do miejsca pracy. Odbija się to na jakości realizowanych projektów. Wszystkie obowiązki − niegdyś źródło satysfakcji i dumy − obecnie wykonywane są rutynowo, bez większej refleksji.

2. NUDA I DEMOTYWACJA

Wykonywana praca nie jest wymagająca. O ile na początku taki stan rzeczy był przyjemny, to po pewnym czasie nuda wyparła wszystkie pozytywne odczucia. Obowiązki zawodowe nie wymagają wysiłku intelektualnego, a szybkość i prostota ich realizacji dodatkowo wzmagają poczucie rozczarowania i demotywacji.

3. KOSZMARNY PONIEDZIAŁEK

Pracownik traktuje pracę jako miejsce, w którym spędza codziennie 8 godzin, po czym natychmiast wychodzi i zapomina o trudach dnia. Od 9 do 17 wykonuje swoje zadania mechanicznie, starannie planując przerwy na kawę i odliczając czas pozostały do wyjścia. Poniedziałek to najgorszy dzień tygodnia, chyba że akurat wypada przed wytęsknionym urlopem.

4. BRAK WIARY W FIRMĘ

Po okresie silnej wiary w pracodawcę i działalność firmy pozostały jedynie wspomnienia. Pracownik odczuwa rozczarowanie oraz towarzyszy mu przekonanie, że zarząd i kadra menedżerska nie są wystarczająco kompetentni do sprawowania odpowiedzialnych funkcji. Uważa, że organizacja porzuciła swoje ideały i podąża w złym kierunku.

5. ZAZDROŚĆ WOBEC KOLEGÓW, KTÓRZY ODESZLI

Pracownik przekonuje sam siebie, że nie jest wystarczająco utalentowany lub odważny, aby podjąć decyzję o odejściu z firmy. Jednak nawet jeśli byli współpracownicy nie odnieśli spektakularnego sukcesu w nowym miejscu pracy, to i tak zazdrości im, że zmienili swoje życie zawodowe. Myśli o możliwościach rozwoju, które stoją dla nich otworem, a dla niego pozostają niedostępne.

Jeśli kilka z wyżej opisanych symptomów opisuje aktualną sytuację zawodową, warto rozważyć ponowne wejście na rynek pracy.

CO DALEJ?

Należy rozpocząć od aktualizacji CV. Zdaniem Anny Czyż, życiorys powinien przedstawiać kompleksowość zajmowanego stanowiska i podkreślać pozyskane umiejętności oraz różnorodność zrealizowanych projektów. − Należy zrobić wszystko, aby potencjalny pracodawca nie odniósł mylnego wrażenia, że przez kilka czy kilkanaście długich lat kandydat stał w miejscu i w ogólnie nie poczynił postępów. – twierdzi ekspertka Hays. Podobne podejście powinno przyświecać rozmowom kwalifikacyjnym – kluczowe jest przedstawienie w pozytywnym świetle czynników, które skłoniły pracownika do pozostania na jednym stanowisku przez tak długi czas. Mimo że odnalezienie się w roli kandydata nie jest łatwe po wieloletniej przerwie, to poszukiwanie nowej pracy jest dobrym pomysłem w obliczu zawodowej stagnacji.