Zgodnie ze statystykami, Polska to eldorado dla projektów wymagających znajomości języka niemieckiego. Według ostatniego raportu Instytutu Goethego w Polsce języka niemieckiego uczy się aż 2,3 mln osób – najwięcej poza krajami niemieckojęzycznymi. Jednak aż 94% tej grupy to uczniowie. Jak podaje Randstad, bardzo dobrą znajomość niemieckiego deklaruje już tylko 5% Polaków. Tymczasem do Polski spływa coraz więcej ciekawych projektów z wykorzystaniem tego języka. W 2015 r. bilateralne obroty handlowe między naszym krajem, a zachodnim sąsiadem sięgnęły rekordowych 88,5 mld euro. Dobry czas dla inwestujących w naukę niemieckiego trwa w najlepsze, a mediana ich miesięcznych zarobków sięga 5 400 złotych.

Ogromnego znaczenia zdolności lingwistycznych na rynku pracy dowodzi choćby rozwój centrów biznesowych w Polsce. Obecnie pracuje w nich 212 000 osób, wykorzystujących w swojej pracy aż 40 języków obcych. Aż 177 000 specjalistów zatrudnionych jest w centrach prowadzonych przez zagranicznych inwestorów. Według raportu organizacji ABSL po niemiecki sięga aż 75% z nich – co oznacza najlepszy wynik po angielskim i polskim, a także dowód na ogromne możliwości, jakie otwiera znajomość tego języka na rynku pracy.

Za przykład może służyć Shell Business Operations (SBO) Kraków. To jedno z 7 kluczowych centrów operacji biznesowych Shella na świecie, realizujące m.in. działania z zakresu finansów, HR, wsparcia klientów czy logistyki. Spośród 2300 pracowników aż 15% posługuje się w pracy niemieckim. Anna Rymarczyk, która pełni w SBO Kraków rolę lidera zespołu wsparcia planowania dostaw w regionie DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria), pracuje w centrum od ponad 6 lat. Zaczynała od szeregowego stanowiska przy koordynacji dostaw. Od niespełna 2 lat pełni funkcje kierowniczą.

- Wciąż istnieje duże zapotrzebowanie na osoby biegłe w niemieckim, posiadające dodatkowe kompetencje i otwarte na wiedzę. Praca ekspertów od logistyki działających w centrum Shell w Krakowie, posługujących się językiem ojczystym klientów i kierowców, decyduje o powodzeniu całego procesu dostaw w tym regionie. Nie tylko nadzorujemy działania kierowców i zamówienia czy proces załadunku w Niemczech, ale także np. musimy szybko reagować na zmiany czy utrudnienia lub niespodziewane sytuacje. Pracujemy 24 godziny na dobę, odbywamy średnio 100 interakcji dziennie, między innymi z klientami, kierowcami i pracownikami Shell – opowiada Anna Rymarczyk, lider zespołu wsparcia planowania dostaw w regionie DACH w SBO Kraków.

Renesans języka niemieckiego

Pracownicy posługujący się językiem niemieckim mogą liczyć na dobre zarobki, często także tzw. bonusy językowe do wynagrodzenia (zazwyczaj 800-1000 zł podwyżki), szkolenia i pracę w międzynarodowych projektach. Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń mediana zarobków specjalistów z zaawansowaną znajomością niemieckiego sięgnęła 5 400 zł brutto, a 25% z nich otrzymuje ponad 9 000 zł. Jednak wciąż wśród absolwentów studiów językowych germaniści stanowią tylko 14 proc., przy czym 1/3 nie wiąże przyszłości z biznesem. Biorąc pod uwagę, że Polska w 2015 roku zajęła 7 miejsce wśród największych partnerów handlowych Niemiec, a na rynku działa coraz więcej firm realizujących projekty na rzecz naszych zachodnich sąsiadów – miejsc pracy powinno tylko przybywać.

Renesans niemieckiego potwierdza Edyta Gałaszewska-Bogusz, dyrektor Accenture Operations w Polsce. Accenture to globalna firma z sektora usług biznesowych oferująca swoim klientom zaawansowane technologie i innowacyjne rozwiązania biznesowe. Kariera Edyty Gałaszewskiej-Bogusz także jest przykładem możliwości otwierających się przed germanistami. Sama, nim postanowiła wejść do świata biznesu, zaczynała jako nauczycielka niemieckiego.

- Wciąż przybywa projektów, w których znajomość tego języka jest absolutnie konieczna. Z drugiej strony, na rynku pracy nadal brakuje germanistów, co stanowi niemałe wyzwanie dla pracodawców, szczególnie z sektora nowoczesnych usług dla biznesu. Na etapie rekrutacji umiejętność posługiwania się niemieckim deklaruje u nas średnio 15-18 procent kandydatów, co rzecz jasna nie pokrywa całkowitego zapotrzebowania. Dodatkowo, osoby niemieckojęzyczne poszukujące zatrudnienia często nie mają pełnej świadomości wymogów pracy w branży usług biznesowych. Wiele osób utożsamia ją z koniecznością posiadania dodatkowej wiedzy specjalistycznej. Tę jednak w większości przypadków można zdobyć poprzez praktykę u wybranego pracodawcy – tłumaczy Edyta Gałaszewska-Bogusz, dyrektor Accenture Operations Polska.

Nauka i praktyka języka

Filologia niemiecka i kierunki związane z tym językiem prowadzone są m.in. na poznańskim UAM, Uniwersytecie Gdańskim i Wrocławskim, UP w Krakowie, a w Łodzi w ramach studiów współorganizowanych przez tamtejszy uniwersytet z uczelnią w Ratyzbonie. Co więcej, nasi zachodni sąsiedzi oferują studentom zagranicznym ponad 100 programów stypendialnych na pobyty studyjne i badawcze. Nie brakuje też takich inicjatyw, jak możliwość nauki na kierunku finansowo-ekonomicznym w Brandenburgii, połączonej z płatną praktyką, w której mogą brać udział obywatele Unii Europejskiej. Programem objęci są nie tylko absolwenci szkół średnich, a także gimnazjów.

Według większości ekspertów, nauka niemieckiego na poziomie akademickim i kontakt z żywym językiem to kluczowe kroki na drodze do udanej kariery w tym zakresie. Zdobyte w ten sposób doświadczenia stanowią w wielu procesach rekrutacyjnych ważniejszy element, niż specjalistyczna wiedza, np. z zakresu finansów czy HR. Zapotrzebowanie na germanistów jest tak duże, że pracodawcy zatrudniają coraz częściej nawet osoby z małym doświadczeniem zawodowym. Po zdobyciu pracy przechodzą one natomiast serie szkoleń i certyfikacji.

O znaczeniu nauki języka i jego szlifowania za granicą przekonuje Barbara Szaroleta-Patyk, menedżerka zespołu specjalistów ds. obsługi klienta niemieckojęzycznego w SBO Kraków. Sama naukę niemieckiego zaczęła już w liceum, gdzie był językiem wykładowym. Przez kilka lat studiowała za zachodnią granicą.

- Pochodzę z Wielkopolski, gdzie intensywna współpraca polskich i niemieckich firm jest szczególnie widoczna. Znajomość języka pozwoliła mi zdobyć pracę w międzynarodowym banku, skąd przeniosłam się do SBO Kraków. Pomagamy klientom Shella m.in. przy organizacji korzystania z kart paliwowych, uczymy ich jak używać naszych narzędzi online i doradzamy w zakresie jak najbardziej efektywnego wykorzystania oferty. W międzynarodowych zespołach blisko współpracujemy z innymi pracownikami Shell w krajach niemieckojęzycznych - opowiada Barbara Szaroleta-Patyk, Menedżer Zespołu DE Front Office w SBO Kraków.

Firmy inwestują w szkolenia

To właśnie szkolenia odgrywają bardzo dużą rolę w karierach lingwistów, wchodzących po studiach czy wyjazdach zagranicznych na rynek pracy. Szczególnie poszukiwanymi przez pracodawców ekspertami są obecnie osoby posługujące się niemieckim w stopniu zaawansowanym, a jednocześnie posiadające wiedzę ekspercką z dziedziny np. finansów, księgowości, marketingu, logistyki, HR. Jednak germaniści bez doświadczenia także są mile widziani, a firmy inwestują w ich edukację. Dla przykładu, w SBO Kraków pracownicy mają dostęp do ponad 35 tysięcy kursów online, regularnie odbywają także szkolenia związane bezpośrednio z obszarami kompetencji ich działów. Podobne praktyki wprowadzane są w coraz większej liczbie firm. Infosys Poland, firma realizująca projekty w 29 językach obcych, organizuje tzw. Campusy.

- To inicjatywa adresowana do osób znających języki obce, ale nie posiadających doświadczenia w konkretnej dziedzinie biznesowej. Tacy pracownicy przez pierwsze tygodnie uczestniczą wyłącznie w intensywnych teoretycznych i praktycznych szkoleniach z obszarów finansów, zakupów czy też dziedzin technicznych oraz IT. Ukończenie programu wiąże się ze zdobyciem finalnej certyfikacji potwierdzającej zdobycie i praktyczne wykorzystanie wiedzy, wówczas też uczestnicy zaczynają docelową pracę z klientem. Z naszych dotychczasowych doświadczeń wynika, że zdecydowana większość pracowników po przeszkoleniu, w połączeniu z wcześniej nabytymi dużymi zdolnościami językowymi, stanowi bezcenną kadrę - mówi Weronika Rytczak, menedżer ds. rekrutacji w Infosys Poland.

Z drugiej strony nie brak także inicjatyw związanych z zupełnie odwrotnym podejściem – czyli intensywnym szkoleniem językowym ekspertów posiadających duże kompetencje specjalistyczne, ale o niższym poziomie zdolności językowych. Przykład stanowi inicjatywa firmy Capgemini.

- Z myślą o rozwijaniu umiejętności językowych przygotowaliśmy autorski program „Clic’kaj po niemiecku”. W ramach tej inicjatywy uczestnicy biorą udziału w intensywnym dwumiesięcznym kursie nauki niemieckiego, a jednocześnie podpisują umowę o pracę – tłumaczy Gabriela Plencler-Borecka, specjalistka od Employer Brandingu w Capgemini.

Germaniści pilnie potrzebni

Według analiz bazy kandydatów Antal International, spośród osób ubiegających się o pracę i deklarujących znajomość języka obcego 91% stawia na angielski, a 33% - na niemiecki. Teoretycznie jest to więc drugi najlepiej znany język wśród kandydatów. Jednak z doświadczeń pracodawców wynika, że znajomość niemieckiego jest często deklarowana na wyrost. Popyt na specjalistów biegłych w posługiwaniu się nim wciąż znacznie przewyższa podaż na rynku pracy, co daje możliwości negocjacji dobrych warunków pracy i ciekawych wyzwań zawodowych. Biorąc pod uwagę liczbę projektów związanych z rynkami w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii – przed germanistami otwiera się wiele szans.