Pracownik, który został wprowadzony w błąd co do grożącego mu zwolnienia dyscyplinarnego nie ma korzystnej alternatywy w rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem stron. Jeśli został do tego zmuszony może ubiegać się o jego cofnięcie – orzekł Sąd Rejonowy w Białymstoku.

Sprawa (sygn. akt: VI P 88/15) dotyczyła pracownika, który złożył wypowiedzenie umowy o pracę w drodze porozumienia stron w obecności świadków. Pracownik otrzymał świadectwo pracy, wraz ze świadectwem wykonywania prac w szczególnych warunkach. Z przedstawionych dokumentów wynika jednak, że kilka dni później złożył w siedzibie pozwanej Spółki „Oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli, w którym zgodził się na rozwiązanie umowy o pracę, na mocy porozumienia stron”. W uzasadnieniu podniósł, iż oświadczenie zostało przez niego złożone pod wpływem błędu, co do treści czynności prawnej. Stwierdził również, że nie miał świadomości, jakiego rodzaju dokument podpisuje. Tłumaczył, że podczas spotkania z kierownictwem firmy został poddany presji psychicznej, oraz jak to określił „nakazowi” podpisania przedłożonego dokumentu, pod groźbą uniknięcia „innych nieprzyjemności”. W konsekwencji powód zażądał przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach w trybie natychmiastowym.

Zdaniem pracodawców porozumienie o rozwiązaniu umowy o pracę zostało zawarte w sposób skuteczny i nie zgodzili się na przywrócenie pracownika do pracy. Podnosili oni, że pracownikowi groziło dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Przyczyną miała być kradzież firmowego mienia. Sąd stwierdził jednak, że w dniu zwolnienia pracodawca nie miał żadnych dowodów mogących udowodnić tą tezę. Jedynym zarzutem wobec pracownika było to, że przerwał na 20 minut swoją pracę, aby odbyć rozmowę telefoniczną. Okazało się również, że kierownictwo miało przygotowany jedynie dokument rozwiązujący umowę za porozumieniem stron. Groźba zwolnienia dyscyplinarnego pozostawał więc jedynie w sferze domysłów.

Sąd w wydanym wyroku stwierdził, że rozwiązując umowę o pracę za porozumieniem stron pracownik i pracodawca decydują wspólnie nie tylko o samym rozwiązaniu umowy o pracę, ale również o warunkach tego rozwiązania. Oświadczenie woli składające się na porozumienie rozwiązujące umowę o pracę może być dotknięte wadami, co oznacza konieczność odpowiedniego stosowania przepisów kodeksu cywilnego o tego rodzaju wadach (art. 82-88 k.p.c. stosowane w zw. z art. 300 k.p.).

Sąd przypomniał, że zgodnie z art. 82 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych. Z kolei w myśl art. 84 § 1 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli.
Także w art. 87 k.c. określono, iż osoba, która złożyła oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mogła się obawiać, iż jej samej lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe.

Sąd zauważył, że kwestia cofnięcia wypowiedzenia umowy o pracę jeśli było ono podyktowane groźbą jest trudne. Realnym problemem bywa również ocena tego, czy za groźbę bezprawną możliwe jest uznanie wysuniętej przez pracodawcę groźby zwolnienia dyscyplinarnego. Jak podkreślono, w doktrynie prawa słusznie przyjmuje się, że jeśli były podstawy takiego zwolnienia, zgoda na porozumienie rozwiązujące jest dla pracownika korzystnym sposobem zakończenia zatrudnienia. Inaczej rzecz się ma w razie braku podstaw do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, czego pracodawca ma świadomość.

Sąd uznał więc, że złożona powodowi oferta rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron nie stanowiła korzystnej dla niego alternatywy, wobec uzasadnionego dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. Co więcej, w ocenie Sądu, pracodawca miał świadomość braku podstaw do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Tym niemniej, powołując się na „rzekome dowody winy powoda” doprowadził w sposób wymuszony do podpisania przez niego niekorzystnego oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę na mocy porozumienia stron. Oczywistym pozostaje, że powód nie podpisałby rzeczowego dokumentu, gdyby nie presja ze strony pracodawcy i realna groźba dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. W konsekwencji, zdaniem Sądu, oświadczenie woli powoda o rozwiązaniu umowy o pracę za porozumieniem należy ocenić, jako dotknięte wadą oświadczenia woli, o jakiej mowa w art. 87 k.c. (bezprawna groźba).

Wyrok Sądu Rejonowego w Białymstoku sygn. akt: VI P 88/15