Wszystko wskazuje na to, że firmy będą mogły zatrudniać na czas określony maksymalnie przez 33 miesiące (36 włącznie z okresem próbnym). Z kolei pracujący rodzice zyskają możliwość wykorzystania części urlopu rodzicielskiego (16 tygodni) nie bezpośrednio po macierzyńskim, lecz w późniejszym terminie (do ukończenia przez dziecko 6. roku życia).

Zmiany takie zakładają dwa projekty nowelizacji k.p. (rządowy w sprawie zatrudnienia terminowego i prezydencki w sprawie uprawnień rodzicielskich). Na trwającym posiedzeniu Sejmu prace nad nimi rozpoczęli posłowie. W trakcie pierwszego czytania oba projekty uzyskały poparcie wszystkich klubów parlamentarnych i zostały skierowane do dalszych prac w komisjach (rządowy do komisji polityki społecznej i rodziny, prezydencki – do nadzwyczajnej komisji ds. zmian w kodyfikacjach). Wszystko więc wskazuje na to, że proponowane zmiany zostaną uchwalone jeszcze w tej kadencji i wejdą w życie (projekt prezydencki od 1 stycznia 2016 r., a rządowy – najprawdopodobniej w pierwszej połowie 2016 r.).
Minister Władysław Kosiniak-Kamysz, uzasadniając rządowy projekt, wskazywał, że powstawał on w dialogu ze związkami zawodowymi i pracodawcami.
– Braliśmy oczywiście pod uwagę także prawo europejskie, orzeczenia sądów i trybunałów oraz realia polskiego rynku pracy – tłumaczył.
Z kolei Irena Wóycicka, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, podkreślała, że głównym celem przedstawianego przez nią projektu jest możliwość łatwiejszego godzenia obowiązków opiekuńczych i zawodowych przez rodziców. – Temu ma służyć m.in. swobodniejszy wybór terminu wykorzystania części urlopu rodzicielskiego oraz konieczność uzasadnienia przez pracodawcę odmowy objęcia rodzica elastyczną organizacją pracy – wyjaśniała.
W trakcie dyskusji posłowie zgłaszali zastrzeżenia. Na przykład Janusz Śniadek z klubu PiS podkreślał, że możliwość wskazywania przez pracodawców obiektywnych przyczyn uzasadniających niestosowanie 33-miesięcznego limitu zatrudnienia czasowego będzie wykorzystywane przez firmy do obchodzenia nowych przepisów. Z kolei Ryszard Zbrzyzny z klubu SLD postulował dyskusję o tym, czy uprawnień rodzicielskich (w tym również dla osób zatrudnionych na innej podstawie niż umowa o pracę) nie powinna regulować odrębna ustawa.
Etap legislacyjny
Projekty ustaw po I czytaniu