Polskie prawo nie określa norm dotyczących czasu wykonywania pracy w pozycji stojącej, a każdy sklep może w dowolny sposób organizować sposób pracy kasjerów.
Tak wynika z odpowiedzi resortu pracy na interpelacją poselską Mirosława Pluty (PO). Zasygnalizował w niej, że do jego biura poselskiego napływają pytania od klientów sklepów (w tym marketów) dotyczące tego, jaki przepis mówi o obowiązku pracy kasjerów na stojąco. Co więcej, z jego własnych obserwacji wynika, że niektórzy pracownicy placówek handlowych są wręcz zmuszani do obsługiwania klientów w tej pozycji, gdyż stanowiska kasowe w ogóle nie są wyposażone w miejsca do siedzenia. W związku z tym zapytał resort, czy pracodawca indywidualnie reguluje liczbę godzin, które jego podwładny musi spędzić na stojąco.
W odpowiedzi na interpelację resort pracy wyjaśnił, że przepisy dotyczące sposobu organizacji stanowisk pracy są określone w rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz.U. z 2003 r. nr 169, poz. 1650 ze zm.). W myśl par. 45 ust. 1 miejsce wykonywania obowiązków pracowników powinno być urządzone stosownie do rodzaju wykonywanych na nim czynności i psychofizycznych właściwości podwładnego.
– Przepisy bhp nie określają jednak norm dotyczących liczby godzin, jakie pracownicy mogą przepracować w pozycji stojącej lub siedzącej. Decyzja o sposobie organizacji stanowiska należy do pracodawcy i jest uwarunkowana procesem pracy występującym w miejscu wykonywania obowiązków. Organizacja pracy powinna się jednak odbywać zgodnie z przepisami i zasadami bhp – wyjaśnia Radosław Mleczko, wiceminister pracy.
Zwrócił on uwagę, że ograniczenia pracy stojącej dotyczą jedynie kobiet w ciąży lub karmiących dziecko piersią. Zgodnie z dz. 1 ust. 7 pkt 4 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z 10 września 1996 r. w sprawie wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet (Dz.U. nr 114, poz. 545 ze zm.), ta grupa zatrudnionych nie może pracować w pozycji stojącej łącznie ponad 3 godziny w czasie zmiany roboczej.
Ponadto – jak podkreśla wiceminister Mleczko – w sytuacji, gdy proces pracy wymaga stałego wykonywania obowiązków w pozycji stojącej lub chodzenia, przedsiębiorca musi zapewnić podwładnemu możliwość odpoczynku w pobliżu miejsca pracy w pozycji siedzącej.
Kwestia warunków pracy kasjerów od lat jest podnoszona przez związki zawodowe działające w branży handlowej. Państwowa Inspekcja Pracy kilka lat temu na ich wniosek zleciła badania dotyczące m.in. nakładów pracy ponoszonych przez kasjerów. Okazało się, że w czasie zmiany taka osoba może przenosić nawet kilka ton produktów.
– Te badania i tak nie pokazują pełnego obciążenia pracowników sklepów. Dodatkowo składa się na nie praca w pozycji stojącej i brak przerw nawet na wyjście do toalety. Markety się tłumaczą, że praca na stojąco jest bezpieczniejsza, bo dzięki niej układ kostno-szkieletowy jest mniej narażony na obciążenia – zauważa Alfred Bujara, przewodniczący sekcji handlu NSZZ „Solidarność”. – Pracownicy jednak wolą pracować na siedząco, niestety pracodawcy rzadko uwzględniają ten postulat – dodaje.