Kończę właśnie szkołę zawodową, szukam pracy na etat, ale natknąłem się na propozycję odbycia stażu. Czy warto skorzystać z tej możliwości, dopóki nie znajdę stałego zatrudnienia – pyta pan Mariusz.
Jolanta Zedlewska, Państwowa Inspekcja Pracy / Dziennik Gazeta Prawna
Na staż kieruje urząd pracy bezrobotnych w celu nabrania zawodowego doświadczenia i nowych umiejętności lub też stażystą można być na mocy ustawy o praktykach absolwenckich. Umowa o praktykę wynika bezpośrednio z ustawy, nie jest za to opisana w kodeksie pracy – jest to tylko relacja cywilnoprawna pomiędzy absolwentem a firmą. Praktyki absolwenckie mają na celu ułatwienie absolwentom uzyskania doświadczenia, praktycznych umiejętności potrzebnych w danym zawodzie oraz sprawdzenia się. Po stronie pracodawcy korzyścią jest niższy koszt takiego pracownika (przede wszystkim nie trzeba za niego płacić ubezpieczenia społecznego, zdrowotnego ani prowadzić akt osobowych) oraz wypróbowanie i zatrudnienie w przyszłości przyuczonego stażysty na etat lub inne umowy cywilnoprawne.
W ustawie zapisano, że praktyki absolwenckie mogą dotyczyć jedynie osób do 30. roku życia i legitymujących się co najmniej świadectwem gimnazjalnym. Nie ma przy tym znaczenia, czy już kiedyś pracowały na jakąkolwiek umowę. Nic nie szkodzi, jeśli absolwent w trakcie trwania stażu skończy 30 lat, może oczywiście dokończyć praktykę na niezmienionych warunkach. Maksymalny czas trwania stażu u jednego zatrudniającego określono w ustawie i wynosi on 3 miesiące, ale w ramach tego okresu można zawierać kilka umów. Można także zawierać kolejne umowy o praktyki z innymi pracodawcami. Jednak warto wiedzieć, że okres tych praktyk absolwenckich nie jest zaliczany do stażu pracy. Staż nie wpływa na status bezrobotnego ani na prawo do zasiłku, o ile wynagrodzenie praktykanta jest mniejsze niż połowa minimalnej płacy. Warto więc przeliczyć, które płatności będą korzystniejsze dla bezrobotnego, czy te wynikające z prawa do zasiłku, czy te zapisane w umowie o praktykę. Umowę o staż bezrobotny bezwzględnie musi przedstawić w swoim urzędzie pracy.
Umowa o praktyki absolwenckie powinna być zawarta na piśmie, jednak jej treść jest dowolna i zależy od ustaleń obu stron. W ustawie zapisano, że dokument powinien opisywać rodzaj pracy, jaką wykonuje stażysta, okres odbywania stażu i wysokość świadczeń. Umowa nie może dotyczyć pracy szczególnie niebezpiecznej. Dobrze jest spisać w niej obowiązki stażysty i tygodniowy wymiar czasu pracy. Praktyka może być odbywana nieodpłatnie lub odpłatnie, ale ewentualne świadczenie nie może przekroczyć dwukrotnego wynagrodzenia minimalnego, które wynosi teraz 1750 zł brutto. Za każde 30 dni kalendarzowych trwania praktyk stażyście przysługują dwa dni wolne. Po zakończeniu umowy firma przyjmująca na praktykę powinna na wniosek absolwenta wystawić zaświadczenie o rodzaju wykonywanej pracy i umiejętnościach nabytych podczas stażu.
Uwaga
Praktykant nie może po prostu porzucić swojego pracodawcy, mimo iż nie łączy ich stosunek pracy. Zgodnie z wyrokiem Najwyższego Sądu Administracyjnego z 2014 r. stażysta musi pracować do końca okresu zapisanego w umowie o praktykę, nawet jeśli pozostaje w konflikcie z firmą, która go przyjęła na staż. Jeśli jednak firma i stażysta dojdą do porozumienia, to okres umowy można skrócić. Gdy praktyka była nieodpłatna, obowiązek świadczenia pracy można zakończyć w każdej chwili, a jeśli staż wiązał się z wynagrodzeniem, to obowiązuje siedmiodniowy termin wypowiedzenia.
Podstawa prawna
Art. 2–3, art. 7 ustawy z 17 lipca 2009 r. o praktykach absolwenckich (Dz.U. nr 127, poz. 1052).
PORADA EKSPERTA
Należy rozróżnić umowy, które kryją się pod powszechnym rozumieniem słowa staż. Stażystą można nazwać młodego człowieka, który podpisał swoją pierwszą umowę o pracę, najczęściej na czas określony. Jego status nie różni się niczym od praw i obowiązków pracownika, umowa podlega pod kodeks pracy, a zatrudniony tylko potocznie jest nazywany stażystą.
Stażystą może być osoba skierowana przez urząd pracy do odbycia stażu i zebrania doświadczenia w jakimś zakładzie pracy. Mimo że bezpośrednim zwierzchnikiem będzie pracodawca, to umowa zawierana jest zgodnie z art. 53 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. z 2015 r. poz. 149) pomiędzy starostą a pracodawcą. Nie ma tutaj mowy o stosunku pracy, nie obowiązują przepisy kodeksu pracy, pracodawca na przykład nie ma obowiązku wypłacania wynagrodzenia za nadgodziny. Do Państwowej Inspekcji Pracy stażysta może się zgłosić ze skargą tylko dotyczącą warunków bhp w zakładzie pracy lub organizacji swojego miejsca pracy.
Można być także stażystą z ominięciem urzędu pracy, wtedy umowę reguluje ustawa z 17 lipca 2009 r. o praktykach absolwenckich (Dz.U. nr 127, poz. 1052) i wówczas jest to umowa cywilnoprawna pomiędzy firmą a młodym absolwentem. Jednak również ta umowa nie podlega pod kodeks pracy.