Małe i średnie firmy to najwięksi pracodawcy w Polsce. Wypracowują 60 proc. (a w niektórych szacunkach nawet 71 proc.) PKB. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w badaniu „Pod lupą. Młodzi na rynku pracy” postanowiła opisać MSP jako pracodawców dla najmłodszej grupy pracowników. Z badania wynika, że są to jedni z lepszych pracodawców.

Młodzi na rynku pracy w Polsce to grupa, której najtrudniej znaleźć zatrudnienie. Na ponad 1,82 mln osób zarejestrowanych jako bezrobotne co szósta nie skończyła 25 lat. 323 tysiące młodzieży, która chce, a nie może znaleźć pracy. Niewiele więcej młodych osób poszukuje zajęcia w Niemczech (332 tys.). Mamy więc szóstą w UE najliczniejszą grupę młodzieży bez pracy – czytamy w raporcie.

W badaniu wzięło udział 800 firm. 60 proc. z nich zadeklarowało, że w 2014 roku chcieli przyjąć do pracy nowych pracowników. Głównymi barierami w rozwoju kadrowym małych firm są wysokie koszty zatrudnienia pracowników. Nawet jeśli w porównaniu z krajami UE pozapłacowe koszty zatrudnienia są niższe, należy pamiętać, że większość przedsiębiorców odnosi swoje comiesięczne wydatki do uzyskiwanych w kraju przychodów. Dla większości małych firm w kalkulacji wynagrodzenia wyznacznikiem nie jest makroekonomiczny odpowiednik zarobku w podobnych przedsiębiorstwach w Niemczech czy Anglii, ale lokalne uwarunkowania płacowe i realne obciążenia, jakie wiążą się z utworzeniem stanowiska pracy.

W większości małych i średnich firm zatrudnione są osoby do 30. roku życia i niekoniecznie na najsłabszych stanowiskach. Wyjątkiem są jedynie stanowiska kierownicze – zaledwie co 16 firma decyduje się powierzyć je osobie młodej.

Z badań przeprowadzonych na zlecenie PARP w ramach Bilansu Kapitału Ludzkiego w trzeciej edycji z roku 2013 wynika, że jedynie 8 proc. stanowisk, które oferują pracodawcy w Polsce, przeznaczonych jest właśnie dla osób poniżej 30. roku życia, co stanowiłoby nieco ponad 1,2 mln miejsc pracy, jeśli przyjąć, że łącznie wszystkich pracujących jest 15 mln. Przedsiębiorstwa MŚP, które stanowią 98–99 proc. wszystkich firm, przyjmują osoby młode na staże, tworzą im etaty lub zatrudniają na umowy cywilnoprawne, lecz skala tej absorbcji jest wyraźnie zbyt niska w relacji do potrzeb rynku pracy – czytamy w raporcie „Pod lupą. Młodzi na rynku pracy”.

89 proc. małych i średnich przedsiębiorców młodym pracownikom oferuje pewne zatrudnienie w postaci umowy o pracę. Co więcej, co piąty pracodawca narzeka na nieuczciwą konkurencję w postaci sztucznego obniżania kosztów pracy przez inne firmy. - Większość firm zapewniła, że zatrudniają pracowników młodych głównie na etaty, rzadko na umowy-zlecenia czy umowy o dzieło. Przy czym jedną z poważniejszych barier działalności jest nieuczciwa konkurencja. W badaniach ankietowych niekiedy respondenci chcą wypaść lepiej niż w rzeczywistości. Sami więc mówią, że zatrudniają na etacie, ale wskazują na nieuczciwą konkurencję, której częścią jest praca na czarno i mniej kosztowne umowy z pracownikami – komentuje prof. Elżbieta Kryńska ekonomistka z Uniwersytetu Łódzkiego.

Młodych na rynku pracy w sektorze MSP mogłoby być zdecydowanie więcej. Pracodawcy narzekają jednak na brak dopasowania ich umiejętności do potrzeb rynku pracy i brak doświadczenia, a także braki w wiedzy ogólnej. Rzadziej pojawiają się natomiast zarzuty braku lojalności i brakiem chęci do pracy. Pracodawcy podkreślają również, że bardzo często wymagania finansowe młodych ludzi są nieadekwatne do realiów rynku pracy. Z badania wynika, że problem z pozyskaniem kandydatów do pracy ma charakter uniwersalny, doświadczają go firmy niezależnie od wielkości, miejsca prowadzenia działalności (regionu kraju) oraz branży.