Pan Jakub rozpoczął działalność gospodarczą w garażu domu rodziców. Polega ona na świadczeniu usług programistycznych. Opodatkowuje przychody jedynie podatkiem dochodowym, a w ogóle nie rozlicza VAT. Nie jest to jednak zamierzone działanie, a przeoczenie. – Jak wyjść na prostą z urzędem skarbowym w takiej sytuacji – pyta
Dziennik Gazeta Prawna
Podatnik rozpoczynający działalność gospodarczą sam decyduje, czy będzie płacił VAT, przynajmniej w początkowym okresie, gdy jego obroty nie są wysokie. Zwykle składa deklarację, czy będzie płacił VAT, czy też będzie korzystał ze zwolnienia z podatku, wypełniając wniosek CEIDG. Po rozpoczęciu działalności może złożyć zgłoszenie rejestracyjne VAT na formularzu VAT-R.
Jak wyjaśnia Tomasz Strzałkowski, doradca podatkowy w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy, przedsiębiorca może uniknąć zapłaty VAT w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, gdy korzysta ze zwolnienia przedmiotowego, a więc gdy sprzedaje towary lub świadczy usługi zwolnione z podatku na podstawie art. 43 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Jeśli jednak pan Jakub nie zajmuje się sprzedażą takich działek ani inną wymienioną w art. 43 ustawy o VAT, to nie skorzysta ze zwolnienia przedmiotowego.
Po drugie, przedsiębiorca uniknie rozliczania VAT, jeśli korzysta ze zwolnienia podmiotowego, a więc dopóki jego sprzedaż nie przekroczy 150 tys. zł (lub odpowiednio mniej, jeśli rozpoczyna prowadzenie działalności w trakcie roku). Jak tłumaczy Tomasz Strzałkowski, do wartości sprzedaży nie wlicza się kwoty podatku.
– Konsekwencją objęcia sprzedaży zwolnieniem podmiotowym jest to, że żadne wykonywane przez niego czynności (poza czynnościami wyłączonymi ze zwolnienia) nie są opodatkowane – mówi Tomasz Strzałkowski. Taki podatnik jest ponadto zwolniony z obowiązków rejestracyjnych, to znaczy może, lecz nie musi się zarejestrować do celów VAT. Jak wyjaśnia nasz ekspert, jeśli złoży zgłoszenie rejestracyjne, zostanie zarejestrowany jako podatnik VAT zwolniony. Co to oznacza w praktyce? – Podatnik zwolniony podmiotowo nie składa comiesięcznych czy cokwartalnych deklaracji. Może jednak wystawiać faktury (wykazując swoją sprzedaż jako zwolnioną z podatku), zaś na żądanie kupującego (które nabywca musi złożyć nie później niż w ciągu 3 miesięcy, licząc od końca miesiąca, w którym sprzedawca dostarczył towar lub wykonał usługę bądź otrzymał całość lub część zapłaty) ma obowiązek wystawić fakturę lub rachunek (w zależności od tego, jakiego dokumentu zażądał kupujący).
Co się dzieje, jeśli ktoś – jak pan Jakub – zapomniał o VAT? Dariusz M. Malinowski, doradca podatkowy, wyjaśnia, że podatnik, u którego wartość sprzedaży nie przekroczyła 150 tys. zł (lub mniejszy limit, jeśli rozpoczął działalność w ciągu roku), może po prostu złożyć zgłoszenie VAT-R w ciągu roku i zrezygnować ze zwolnienia VAT. Takie zgłoszenie urząd skarbowy potraktuje jako dobrowolną rezygnację ze zwolnienia podmiotowego. – W deklaracji VAT-R podatnik wskazuje, od kiedy zacznie płacić VAT – mówi Dariusz M. Malinowski. Rolą urzędu skarbowego jest jedynie przyjęcie zgłoszenia VAT-R.
Pan Jakub może również poczekać, aż jego sprzedaż przekroczy 150 tys. zł lub niższy limit (jak go policzyć – czytaj dalej). Po przekroczeniu tego progu będzie musiał zacząć rozliczać VAT. Oznacza to, że musi zacząć składać deklaracje (miesięczne lub kwartalne, o ile ma takie prawo).
Co do zasady, trzeba złożyć w urzędzie skarbowym formularz VAT-7. Jeśli podatnik zdecyduje się na deklaracje miesięczne, musi je składać do 25. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym miała miejsce dostawa towaru lub została wykonana usługa. Jeśli wybierze deklaracje kwartalne, musi je dostarczyć do urzędu do 25. dnia miesiąca następującego po danym kwartale.
Startujący z działalnością z początkiem danego roku kalendarzowego mogą skorzystać ze zwolnienia, a więc nie płacić daniny aż do momentu, gdy sprzedaż w ciągu roku przekroczy 150 tys. zł. Jeśli uruchamiają działalność np. w lipcu, limit należy liczyć proporcjonalnie do okresu prowadzenia działalności w tym roku podatkowym. Stosuje się następujący wzór: (150 000 zł x liczba dni do końca roku)/ 365 dni. Jeśli więc podatnik rozpoczął działalność 1 lipca, limit wyniesie 75 205 zł.
Przedsiębiorca nie musi rozliczać VAT, jeśli w ciągu roku sprzedaż nie przekroczy 150 tys. zł
Podstawa prawna
Art. 43 ust. 1, art. 113 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 ze zm.).
OPINIA EKSPERTA: Tomasz Strzałkowski doradca podatkowy w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy
Jeśli podatnik (np. pan Jakub) korzystał ze zwolnienia VAT, to rodzi to konsekwencje również dla nabywców sprzedawanych przez niego towarów lub świadczonych przez niego usług. Skutkiem braku czynności opodatkowanych wykonywanych przez takiego podatnika jest brak podatku naliczonego, który mógłby odliczyć nabywca towarów i usług. Z kolei dla samego podatnika – pana Jakuba, który nabywa towary i usługi, ale korzysta ze zwolnienia podmiotowego – oznacza to, że również nie może odliczyć podatku naliczonego wynikającego z faktur wystawionych przez dostawców.
Warto zauważyć, że podatnik dokonujący dostawy tych towarów lub świadczący te usługi na rzecz podatnika zwolnionego (np. pana Jakuba) obowiązany jest, jak w stosunku do wszystkich czynności wykonywanych na rzecz innego podatnika, wystawiać faktury. Wynika to z ogólnej zasady wyrażonej w art. 86 ust. 1 ustawy o VAT. Zgodnie z nim prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego przysługuje w zakresie, w jakim towary te i usługi wykorzystywane są do wykonywania czynności opodatkowanych. Jeśli usługodawca lub sprzedawca nie obciąża podatkiem czynności przez siebie wykonywanych, to nie ma powodów do przyznania mu prawa do odliczenia podatku.
Do wartości sprzedaży nie wlicza się nie tylko sprzedaży zwolnionej z VAT, ale również wartości sprzedaży niepodlegającej w ogóle VAT.