Czy można połączyć prowadzenie indywidualnej działalności gospodarczej z pracą w motywującym otoczeniu innych pracujących? Można – stosując tzw. coworking.

Czym jest coworking? Mówiąc najprościej: jest to praca biurko w biurko w jednym miejscu wielu osób pracujących na własny rachunek. Ta forma pracy cieszy się popularnością szczególnie wśród freelancerów (programistów, tłumaczy, copywriterów) i pracowników zdalnych, którzy nie chcą pracować w domu.

Głównym powodem rezygnacji z pracy w domu jest fakt, że nie dostarcza ona tylu inspirujących i rozwijających bodźców, jak praca w miejscu, w którym można spotkać wielu innych zawodowców. Pozornie banalne rozmowy, wymiana doświadczeń, wzajemne motywowanie się, a czasem także współpraca i wsparcie to atuty coworkingu, który dzięki temu jest atrakcyjną alternatywą dla pracy w czterech ścianach własnej pracowni. - Coworking to nie tylko biurko do wynajęcia i ekspres do kawy w kuchni. Coworking to żyjąca społeczność ludzi pracujących w danym miejscu. Dla mnie i dla mojego wspólnika prowadzenie biura coworkingowego to styl życia, a nie maszynka do zarabiania pieniędzy – podkreśla Katarzyna Kędzierska z Copoint.pl.

Zaczęło się od amerykańskiego programisty…

Skąd się wziął coworking? Pomysł narodził się w głowie Brada Neuberga, amerykańskiego programisty, który 8 sierpnia 2005 roku zaprosił na swoim blogu do wspólnej pracy przy biurkach innych programistów i osoby wykonujące wolne zawody w San Francisco. Wspólna praca na początku odbywała się tylko w poniedziałki i wtorki od 9 rano do 18 wieczorem. Za gościnę Neuberg pobierał miesięcznie od zainteresowanych 100 dolarów. Pomysł Neuberga bardzo szybko zyskał zwolenników wśród przedstawicieli zawodów twórczych, wykonywanych zazwyczaj w pojedynkę: m. in. programistów, tłumaczy, webmasterów, grafików.

Miejsce nie tylko dla freelancerów

Kogo stać na to, by być freelancerem?>>

Pierwsze skojarzenie z coworkingiem wiąże się z miejscem pełnym freelancerów, którzy siedząc biurko w biurko stukają w klawiatury swoich laptopów. Warto jednak pamiętać, że biuro coworkingowe to miejsce pracy także dla etatowca, który pracuje (najczęściej tworzy) tylko dla jednej firmy (np. zagranicznej). Takie biura działają obecnie w około 20 polskich miastach - w największych jest ich nawet kilka. - Coworking jest dla każdego, ale nie każdy coworkingu potrzebuje. Z perspektywy lat widzę, że w naszym biurze pracują ludzie wyjątkowi pod wieloma względami. Są to bardzo kontaktowe osoby, otwarte na drugiego człowieka. Często społeczność działa w pewnym sensie „samoweryfikująco” i niektórzy, po pewnym czasie, nie odnajdą się w pracy w biurze coworkingowym – tłumaczy Kędzierska.

Biuro coworkingowe jest najczęściej urządzone w korporacyjnym stylu – i oprócz miejsca do pracy, zapewnia pracującym również pewne dodatkowe usługi. Jakie? Choćby obsługę ze strony sekretariatu, przyjmowanie korespondencji, ale także usługi prawne, księgowe, finansowe, szkolenia. Biuro może również zapewnić przedsiębiorcy wirtualny adres – ta usługa ma uwiarygodnić małą firmę, dzięki wskazaniu, że mieści się ona w prestiżowej lokalizacji (tak mają działać m.in. wirtualne adresy firm w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki).

- Biura coworkingowe w Polsce można podzielić na trzy kategorie. Do pierwszej kategorii należą biura coworkingowe najbliższe korzeni, czyli przestrzeń współdzielona przez małe firmy lub pojedynczych freelancerów. W tym przypadku prowadzenie biura i jego utrzymanie spada na barki użytkowników. Drugą kategorię tworzą biura coworkingowe działające na zasadzie komercyjnej, czyli przedsiębiorstwa wynajmujące przestrzeń – biurka, mikrobiura i sale szkoleniowe. W takich biurach użytkownicy płacą za spędzony w biurze coworkingowym czas. Do trzeciej kategorii zaliczam biura coworkingowe korzystające z dotacji miejskich i unijnych, oferujące, oprócz przestrzeni, także wsparcie finansowe i merytoryczne. Te biura wyrastają nieco ponad pojęcie coworkingu i pełnią raczej rolę agregatorów młodej przedsiębiorczości, czyli start-up'ów – tłumaczy Piotr Jedliński z firmy Biura Coworkingowe Clockwork sp. z o.o.

Coworking ma również pewien aspekt finansowy - miejsca coworkingowe są dla drobnych przedsiębiorców tańsze niż wynajęcie przez nich całego biura. Między wynajmującym a najemcą zawierana jest umowa najmu, która bardzo często zawiera w sobie zryczałtowane opłaty za media (internet, prąd, woda, inne) oraz inne usługi dodatkowe, na które zdecyduje się najemca-coworker (np. usługi biurowe, sekretariat, księgowość, porady prawnika, itp.). W zakresie podatkowym koszty czynszu i innych usług towarzyszących są kosztami uzyskania przychodów a przedsiębiorca, który rozlicza się z podatku VAT, może sobie obniżyć wymiar tego podatku o wartość wynikającą z zakupu takiej usługi.

Piotr Jedliński, Biura Coworkingowe Clockwork sp. z o.o.

Coworking w Polsce nie rozwija się tak dynamicznie, jak w krajach Europy zachodniej. Dzieje się tak z kilku przyczyn. Po pierwsze – takie rozwiązanie kosztuje. Nie są to ogromne pieniądze, ponieważ za miesiąc pracy w biurze trzeba zapłacić od 100 do 400-500 złotych. Mimo jednak, iż ceny nie są zaporowe, to dla freelancerów zarabiających 2000-3000 zł miesięcznie, może to być koszt znaczący. Po drugie biura coworkingowe to przystań nie tylko dla freelancerów, ale także dla pracowników na delegacji. O ile w Niemczech dosyć powszechne jest wykorzystanie biur przez pracowników korporacji, to w Polsce zdarza się to sporadycznie. O wiele częściej w takich biurach w Polsce można spotkać cudzoziemców. Po trzecie coworking nadal jest mało znany na rynku.

Osoba rozpoczynająca pracę w biurze coworkingowym musi się liczyć z tym, że jest to przestrzeń wspólna i praktycznie niemożliwe jest posiadanie w jej ramach oddzielnego pokoju. Nie wszystkim to odpowiada. Z drugiej strony, decydując się na pracę w przestrzeni wynajętej na godziny, coworker nie musi się martwić o administrowanie biurem, rachunki, sprzątanie i zaopatrzenie.

W Polsce jest około 100 biur coworkingowych, co w zestawieniu z około 250 tego typu placówkami w samym Berlinie, z jednej strony daje nadzieje na rozwój, z drugiej skłania do zastanowienia, dlaczego jest on obecnie tak powolny. W przyszłym roku zostanie otworzony w Warszawie Google Campus, co, moim zdaniem, stanowi dosyć poważne zagrożenie dla biur coworkingowych, zwłaszcza tych, które gromadzą u siebie użytkowników z branży IT oraz start-up'y.