W przyszłym roku żołnierze zawodowi oraz funkcjonariusze muszą się liczyć z 20-proc. obniżeniem wysokości uposażenia w czasie niezdolności do służby.
Strażacy, policjanci i żołnierze zawodowi za czas choroby będą otrzymywać 80 proc., a nie jak dotychczas 100 proc., uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym. Tym samym ponad 200 tys. mundurowych korzystających ze zwolnień lekarskich będzie tak samo traktowanych jak pracownicy. Zmniejszeniu ulegnie również dodatkowe uposażenie roczne lub nagroda roczna. Wynika to z projektu nowelizacji ustawy o Policji, o Straży Granicznej ... (druk sejmowy 1497).

Zwolnienie bez kontroli

Przyczyną mających wkrótce nastąpić zmian jest chęć ograniczenia wydatków na wypłaty uposażeń dla chorych mundurowych. Dyskusja o ich konieczności zaczęła się, gdy policzono wydatki na zwolnienia. Wówczas się okazało, że tylko w policji miesięcznie łączna liczba dni, na które udzielono zwolnień lekarskich, wynosi aż 192 tys. Przy okazji wyszło na jaw, że nikt nie kontroluje chorych mundurowych. Nie ma bowiem przepisów umożliwiających sprawdzenie, czy funkcjonariusze lub żołnierze przebywający na zwolnieniu lekarskim rzeczywiście chorują. A przecież w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 20 ubezpieczonych pracowników pracodawca ma prawo samodzielnie dokonywać kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia z pracy. Jeżeli pracodawca ma wątpliwości co do zasadności zwolnienia lekarskiego, wówczas występuje do ZUS z wnioskiem o kontrolę. Pracodawca może też sprawdzić, czy wystawione zwolnienie lekarskie jest wykorzystywane w sposób zgodny z zaświadczeniem. Teraz takie same zasady jak w systemie pracowniczym będą obowiązywać w służbach.

Pieniądze na nagrody

Ograniczenie o 20 proc. wysokości uposażenia wypłacanego chorym żołnierzom i funkcjonariuszom spowoduje, iż środki finansowe pochodzące z ograniczenia uposażeń osób pozostających na zwolnieniach lekarskich będą mogły być przeznaczane na fundusz nagród i zapomóg dla tych, którzy będą ich zastępować. Obecnie mundurowi wykonujący pracę za osoby nieobecne muszą otrzymywać specjalną rekompensatę lub dni wolne. A to dodatkowo zwiększa koszty chorobowej absencji.

Możliwe wyjątki

Podobnie jak jest w systemie pracowniczym, w niektórych przypadkach będzie możliwa wypłata chorobowego w pełnej wysokości. Funkcjonariusz lub żołnierz zawodowy zyska do niego prawo, jeśli nieobecność będzie mieć związek z wypadkiem podczas służby lub w drodze do miejsca lub z miejsca jej pełnienia oraz gdy choroba przypadnie w czasie ciąży. Pełne świadczenie zostanie też wypłacone, jeśli mundurowy podda się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów oraz będzie miał wykonany zabieg ich pobrania. Podobnie będzie w przypadku oddania krwi lub jej składników w jednostkach organizacyjnych publicznej służby krwi lub w razie badania lekarskiego dawców krwi.
Mundurowi otrzymają też pełne uposażenie, jeśli ich choroba będzie mieć związek ze szczególnymi właściwościami lub warunkami służby. Problem jednak polega na tym, że ubiegający się o pełną wypłatę zostaną zobowiązani do udowodnienia, że taki związek faktycznie istnieje. Co więcej mundurowi będą mogli być zwalniani ze służby po upływie 182 dni chorobowego, tak jak ma to miejsce w systemie pracowniczym.

Prawo do pełnego uposażenia

Możliwość do otrzymania 100 proc. uposażenia ma także funkcjonariusz, który został zwolniony ze służby z powodu choroby:

● w czasie oddelegowania do pełnienia obowiązków poza granicami Polski,

● w wyniku popełnienia przez inną osobę umyślnego czynu zabronionego w czasie pełnienia służby przez poszkodowanego,

● mającej związek z czynem bohaterskim wymagającym odwagi, który został wykonany z narażeniem zdrowia i życia.