Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji odchudza administrację. Mają powstać centra usług wspólnych, które będą obsługiwały jednostki samorządowe na poziomie np. województwa. Pracę straci ponad 1.4 tys. urzędników w inspektoratach, którzy odpowiadają m.in. za nadzór budowlany, ochronę środowiska, inspekcję handlową - pisze "Gazeta Wyborcza".

Projekt zmian w administracji ma wejść w życie 1 lipca 2013 roku. Zakłada on utworzenie instytucji (centra usług wspólnych), które będą wykonywały zadania dla kilku jednostek administracji. W obecnej chwili odpowiadają za nie urzędnicy zatrudnieni na etatach w inspektoratach. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zapewnia, że nie będzie zwalniać pracowników merytorycznych. Zlikwidowany zostanie co drugi etat obsługi.

Na same odszkodowania dla zwalnianych pracowników rząd będzie musiał przeznaczyć ponad 11 mln zł. Kolejne 60 mln zł będzie kosztowało ujednolicenie technologii informatycznych. Według wyliczeń firmy doradczej Deloitte, na które powołuje się "GW", centra wspólne wprowadzone w całym sektorze publicznym przyniosą oszczędności na poziomie od 4 do 15 mld zł. MAC zapewnia, że połowa uzyskanych w ten sposób pieniędzy zostanie przeznaczona na dofinansowanie tych inspekcji, którym brakuje funduszy na podstawowe działania.