Utrzymanie obecnych kosztów pracy, zachowanie elastycznych form zatrudnienia i zwiększenie potencjału pracy na zastępstwo – to tylko przykłady korzystnych dla rynku pracy zapowiedzi Donalda Tuska na najbliższe lata. Wdrożenie ich i uzupełnienie o reorganizację funkcjonowania Urzędów Pracy oraz doprowadzenie do deregulacji zawodów, może już w przyszłym roku przynieść pozytywne skutki i przełożyć się na redukcję poziomu bezrobocia.

W dzisiejszym wystąpieniu Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska pojawiło się zapewnienie, że w przeciągu najbliższych 2 lat, w czasie których zarówno Polska jak i Europa będą zmagały się kryzysem gospodarczym, nie dojdzie do zwiększenia kosztów zatrudnienia na naszym rynku pracy.

Zapewnienia przedstawione przez premiera, stanowią bardzo pozytywny sygnał na zarówno dla pracowników jak i polskich przedsiębiorców. Utrzymanie obecnych elastycznych form zatrudnienia, nie przełoży się na skokowy wzrost poziomu bezrobocia i zapewni utrzymanie miejsc pracy osób, najmniej zarabiających. Jednocześnie w najbliższych miesiącach będziemy mieli do czynienia z jasnymi perspektywami związanymi z kosztami pracy. Nie powinniśmy się spodziewać kolejnych podwyżek płacy minimalnej, zwiększania obciążeń składkowych po stronie pracodawców oraz wzrostu opodatkowania. Dzięki temu polski rynek pracy zachowa dużą konkurencyjność
w Europie i będzie mógł efektywnie rywalizować o inwestycje zagraniczne z Turcją lub Rumunią – komentuje Krzysztof Inglot, Dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service S.A.

Pozytywnymi sygnałami dla rynku pracy były również zapowiedzi doprowadzenia do skutku rozpoczętej deregulacji zawodów, która według szacunków rządu może przynieść nawet 100-150 tys. nowych miejsc pracy. Połączenie tych planów, ze zmianami w nagradzaniu Urzędów Pracy, które mają być premiowane za efektywność w aktywizacji zawodowej bezrobotnych, mogą przynieść poprawę na rynku pracy już przyszłym roku – dodaje Krzysztof Inglot.

W czasie wystąpienia sejmowego Prezes Rady Ministrów zapowiedział również wydłużenie urlopu macierzyńskiego z 6 do 12 miesięcy. Decydując się na urlop półroczny zwracane przez ZUS będzie 100% wynagrodzenia dla pracownika, a w sytuacji całorocznej nieobecności w pracy będzie to 80% płacy. Z punktu widzenia rynku pracy, jest to propozycja, która nie będzie generować wzrostu kosztów pracy. Jednocześnie zwiększy liczbę ofert pracy na zastępstwo, które na dłuższy okres czasu będą bardziej atrakcyjne dla potencjalnych pracowników – podsumowuje Krzysztof Inglot z Work Service S.A.