Wszystkie kluby sejmowe opowiedziały się w środę za skierowaniem do dalszych prac w komisji projektu wydłużającego urlop ojcowski do ośmiu tygodni (obecnie dwa tygodnie). Projekt nowelizacji Kodeksu pracy przygotował Ruch Palikota.

Jak przekonywał w imieniu wnioskodawców Dariusz Dziadzio (RP), wydłużenie urlopu pozwoli na nawiązanie bliskich więzi emocjonalnych pomiędzy ojcem a dzieckiem, a także umożliwi przełamanie nierównego podziału obowiązków w rodzinie. Dłuższe urlopy miałyby obowiązywać już od przyszłego roku.

Izabela Katarzyna Mrzygłocka (PO) przypomniała, że obecnie niewielu ojców wykorzystuje urlopy i uznała, że trzeba się zastanowić, dlaczego tak się dzieje. Wyraziła obawę, czy wydłużenie urlopów ojcowskich nie przyniesie efektu przeciwnego do oczekiwanego, ale opowiedziała się za skierowaniem projektu do dalszych prac.

Najwięcej kontrowersji wzbudził zapis mówiący, że urlop ojcowski nie może być wykorzystywany w tym samym czasie co urlop macierzyński. Jak mówił Dziadzio, ma to umożliwić matce powrót do pracy i zagwarantować, że w czasie urlopu to właśnie ojciec zajmowałby się dzieckiem, a nie matka, co prawdopodobnie miałoby miejsce, gdyby oboje rodzice byli w domu w tym samym czasie.

Stanisław Szwed (PiS) mówił, że choć propozycja wydłużenia urlopu dla ojców jest warta rozważenia, trudno zaakceptować zakaz łączenia urlopów macierzyńskiego i ojcowskiego.

Także Anna Bańkowska (SLD) przekonywała, że taki zapis jest nie do przyjęcia. Argumentowała, że matka po porodzie często źle się czuje i potrzebuje pomocy, więc obecność ojca dziecka byłaby w tym okresie bardzo wskazana.

Również Kazimierz Ziobro (SP) mówił, że rodzice powinni mieć możliwość łączenia swoich urlopów i wspólnego cieszenia się dzieckiem.

Zapis o zakazie łączenia urlopów został wprowadzony po to, by ojciec też doświadczył trudów związanych z opieką nad dzieckiem, które zwykle są udziałem matki - tłumaczyła Zofia Popiołek (RP).

Piotr Walkowski (PSL) wyraził z kolei przekonanie, że na prace nad projektem potrzeba czasu - jego zdaniem - warto się ich podjąć, ale prawdopodobnie nie uda się ich ukończyć na tyle wcześnie, by zmiany mogły wejść w życie od przyszłego roku.

Wiceminister pracy i polityki społecznej Radosław Mleczko poinformował, że w tym roku ZUS wypłacił już blisko 14 tys. zasiłków z tytułu urlopu ojcowskiego. Dodał, że ze wstępnych wyliczeń wynika, że wydłużenie urlopów kosztowałoby w 2013 r. ok. 236 mln zł.

Projekt został skierowany do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach.

Zaproponowany projekt przewiduje, że urlopu ojcowskiego nie można dzielić na mniejsze części. Ma to ułatwić matce dziecka wcześniejszy powrót do pracy przy jednoczesnym umacnianiu więzi rodzicielskich dziecka z drugim rodzicem.

We wszystkich przypadkach wykorzystywania przez ojca urlopu ojcowskiego przysługują mu podobne przywileje, jak przebywającej na urlopie macierzyńskim matce - jest prawnie chroniony przed wypowiedzeniem bądź rozwiązaniem stosunku pracy podczas swojej nieobecności i po powrocie.

Bez zmian pozostają również uprawnienia związane z urlopem ojcowskim przysługujące ojcu dziecka, który nie musi być mężem matki. Nie ma znaczenia, w jakim stosunku prawnym pozostaje on z matką dziecka, a zatem rodzice nie muszą być małżeństwem. Prawo do dłuższego urlopu ojcowskiego przysługiwałoby również ojcom przysposabiającym dziecko.