Jeśli nawet z przyczyn zawinionych pracownik nie mógł w terminie 7 dni odwołać się od wypowiedzenia umowy do sądu, to powinien złożyć odrębny wniosek o przywrócenie terminu. Inaczej jego sprawa, nawet jeśli zasadna, nie będzie rozpatrywana.
Pracownik był zatrudniony w firmie blisko 40 lat, w ostatnim okresie na stanowisku montera. Zatrudniony jest od urodzenia głuchoniemy. Od 16 stycznia 2009 r. nie stawiał się do pracy. Nikt nie informował pracodawcy o przyczynie jego nieobecności. Dopiero w dniu 27 stycznia 2009 r. matka zatrudnionego przyniosła zaświadczenie, z którego wynikało, że przebywa na kuracji w szpitalu. Pracodawca jednak rozwiązał z nim umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z uwagi na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych (nieobecność nieusprawiedliwiona). Pracownik zwrócił się więc do międzyzakładowej komisji pojednawczej o anulowanie wypowiedzenia.
W trakcie posiedzenia została zawarta ugoda, w ramach której pozwany pracodawca zobowiązał się do zmiany trybu rozwiązania umowy o pracę, ze zwolnienia dyscyplinarnego na wypowiedzenie. Przy wręczaniu mu wypowiedzenia nie było tłumacza języka migowego.
Pracownik po terminie wniósł pozew o uznanie za bezskuteczne oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem.
Sąd I instancji uwzględnił roszczenie i zasądził na rzecz pracownika odszkodowanie. Sprawa trafiła do sądu II instancji. Ten podzielił stanowisko zaskarżonego wyroku, że uchybienie terminowi przewidzianemu w art. 264 par. 1 k.p. nastąpiło z przyczyn niezawinionych przez pracownika i w konsekwencji należało przywrócić mu termin do wniesienia odwołania od dokonanego mu wypowiedzenia na podstawie art. 265 k.p. W ocenie sądu przemawia za tym to, że przy wręczaniu mu pisma rozwiązującego umowę o pracę nie było tłumacza języka migowego. Sąd zaznaczył też, że z racji niepełnosprawności nie jest w stanie zrozumieć pojęć abstrakcyjnych, ma problemy ze zrozumieniem pism urzędowych.
Firma wniosła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego (SN). Ten wskazał, że zgodnie z art. 265 par. 1 k.p. sąd pracy na wniosek pracownika może przywróci określony w art. 264 k.p. termin odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, jeżeli jego uchybienie nastąpiło bez winy pracownika. Wniosek w tym zakresie należy złożyć w ciągu 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminu, uprawdopodabniając okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu (art. 265 par. 2 k.p.).
SN podkreślił, że pracownik, który wnosi pozew o nawiązanie stosunku pracy ze znacznym przekroczeniem terminu, musi też złożyć odrębny wniosek o jego przywrócenie. Co więcej w tym wniosku ma obowiązek uprawdopodobnienia okoliczności uzasadniających spóźnienie pracownika ze złożeniem do sądu odwołania.
SN uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2012 r., sygn. akt III PK 40/11