Organizacje wchodzące w skład Rady Dialogu Społecznego (RDS) podjęły uchwałę w sprawie Funduszu Podnoszenia Kompetencji i Kwalifikacji (FPKiK), który będzie finansował różne formy kształcenia pracowników.
Zdaniem pracodawców i związków zawodowych powołanie nowego funduszu jest potrzebne, bo według GUS tylko 32 proc. osób w wieku aktywności zawodowej aktualizuje i rozwija swoje kompetencje poprzez udział w usługach edukacyjnych, takich jak szkolenia, kursy, warsztaty i egzaminy. Wprawdzie od 2014 r. funkcjonuje Krajowy Fundusz Szkoleniowy (KFS), z którego pracodawcy mogą otrzymywać dodatkowe pieniądze na podnoszenie kwalifikacji swoich podwładnych, ale kwota środków przewidzianych na ten cel jest niewystarczająca w stosunku do dużego zainteresowania z ich strony. Ponadto o tym, na jakie działania będą w danym roku wydane pieniądze z KFS, decyduje minister rodziny, pracy i polityki społecznej, określając priorytety ich przeznaczania – jednak nie zawsze odpowiadają one rzeczywistemu zapotrzebowaniu na kwalifikacje i kompetencje.
Dlatego pracodawcy i związkowcy zgodnie przyznają, że lepszym rozwiązaniem dla obecnej sytuacji na rynku pracy byłby FPKiK. W założeniach ma on być finansowany z części składki odprowadzanej na Fundusz Pracy (FP) oraz pieniędzy własnych pracodawcy. Gromadzone na nim środki mogłyby zaś służyć finansowaniu różnych form kształcenia nie tylko zatrudnionych, ale też współpracujących czy kandydatów do pracy. Tworzenie FPKiK będzie dla przedsiębiorcy dobrowolne, a jeśli skorzysta z tej możliwości, nie będzie mógł ubiegać się o pieniądze z KFS.
– Zakładamy, że pieniądze będą mogły być kumulowane na funduszu przez dwa lata, tak aby pracodawca, który ma np. w planach uruchomienie w przyszłym roku nowej linii produkcyjnej i będzie chciał przeszkolić do tego pracowników, mógł zachować pieniądze z bieżącego roku na ten cel. Jeśli natomiast nie zostaną wydane na kształcenie, nie będzie można ich wydać na inne działania, tylko będą przekazywane do FP – mówi Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan, która zgłosiła pomysł powołania FPKiK.