Zaproponowana przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej płaca minimalna w wysokości 2450 zł zdecydowanie wykracza poza szacowane prognozy gospodarcze.

Ministerialna propozycja może negatywnie wpłynąć w szczególności na konkurencyjność mniejszych firm, zwłaszcza tych z regionów słabiej rozwiniętych. Ustawowa wysokość wynagrodzenia ma wpływ na całą gospodarkę, a nie tylko na relację pracownik-pracodawca. Wzrost płacy minimalnej oznacza m.in. wzrost wysokości kar za przestępstwa karnoskarbowe. Ponadto wysoki poziom płacy minimalnej przyczyni się do zwiększenia już dużej presji płacowej, która jest wyzwaniem dla pracodawców.

Wzrost płacy minimalnej powinien być naturalnym skutkiem podnoszenia wydajności pracy i rynkowej wartości produkowanych przez przedsiębiorstwa dóbr. Prognozowany wskaźnik produktywności w przyszłym roku ma wzrosnąć o 3,7 proc., a inflacja wyniesie 2,4 proc. Zatem wzrost płacy minimalnej nie powinien przekroczyć 6,1 proc., co oznacza, że powinna ona wynieść 2 387 zł. Organizacje pracodawców postulują przyjęcie takiej właśnie kwoty, bowiem jest ona najbardziej optymalną opcją dla polskiej gospodarki.

Dlatego też w ocenie Pracodawców RP tempo podwyższania płacy minimalnej powinno być bardziej dostosowane do tempa wzrostu produktywności przedsiębiorstw.