Kartę dobrych praktyk w zatrudnianiu początkujących badaczy proponuje Rada Młodych Naukowców. Dzięki niej procedury rekrutacyjne w środowisku akademickim stałyby się bardziej transparentne.
Jednym z najpoważniejszych problemów zniechęcających młodych ludzi do kariery nauczyciela akademickiego są nieprzejrzyste zasady naboru na stanowiska naukowe, naukowo-dydaktyczne oraz dydaktyczne – oceniają młodzi badacze. Jest to jeden z powodów, dla którego absolwenci polskich uczelni wolą podejmować pracę w zagranicznych placówkach naukowych albo w przedsiębiorstwach, których procesy rekrutacyjne uważane są za znacznie bardziej transparentne.
– Problemem środowiska akademickiego są m.in. ustawiane konkursy – pisane pod konkretne osoby, niekoniecznie najlepsze, a raczej typowane np. po znajomości lub wykluczające konkretnych kandydatów. Nie dotyczy to tylko młodych naukowców, ale jest zauważalne na każdym szczeblu kariery badacza – mówi dr Adriana Bartnik z Wydziału Administracji i Nauk Społecznych Politechniki Warszawskiej.
Problemów jest jednak więcej. Od niepoprawnej konstrukcji komisji konkursowych przez niejasne kryteria oceny kandydatów (patrz ramka).
Katalog nieuczciwych praktyk przy rekrutacji akademików
■ niewłaściwie formułowane ogłoszenia o pracę, np. nieuwzględniające obowiązków lub wysokości wynagrodzenia;
■ wymóg dostarczenia zbyt dużej liczby dokumentów, np. dublujące się informacje o kandydacie i jego dorobku;
■ brak informacji zwrotnej o przyjęciu zgłoszenia;
■ zorientowanie konkursów na z góry wybraną osobę;
■ niewłaściwa konstrukcja komisji konkursowych (zdarza się, że są one złożone z wąskiej grupy pracowników danej jednostki często niekompetentnych i obarczonych konfliktem interesów z osobami startującymi w konkursie);
■ zbyt szeroki zakres konkursu;
■ niejasne kryteria oceny kandydatów;
■ kontrowersyjne procedury konkursowe, np. zbyt krótka rozmowa.
Podobne wnioski płyną też z ubiegłorocznego raportu opartego na wynikach badania „Konsultacje w sprawie problemów jednostek Polskiej Akademii Nauk” przeprowadzonego w 2018 r. przez Akademię Młodych Uczonych PAN. Zdaniem jego autorów część konkursów na stanowiska naukowe adresowana jest zbyt wąsko. Z kolei kryteria ocen są podawane zbyt ogólnikowo.
Dlatego Rada Młodych Naukowców, w celu wypracowania odpowiednich rozwiązań w kwestii rekrutacji, przygotowała Kartę dobrych praktyk w zatrudnianiu młodych naukowców. Publikacja odzwierciedla potrzeby początkujących badaczy w zakresie usprawniania procedur naboru na stanowiska akademickie oraz wskazuje konkretne obszary, które wymagają zmian.
Młodzi badacze w dokumencie rekomendują, aby uczelnia precyzyjnie określała katalog stanowisk, na które prowadzi rekrutację, wraz z podaniem minimalnych wymogów zatrudnienia na każdym z nich. Postulują jednocześnie, aby szkoły wyższe, zatrudniając asystentów, nie rozszerzały zakresu ich obowiązków i wymagań, które są właściwe dla stanowiska adiunkta. I odwrotnie – aby oczekiwania wobec adiunktów nie były zawężane do tych obowiązujących asystentów. Rekomendują jednocześnie, aby uczelnie na stanowisku asystenta nie zatrudniały osób ze stopniem naukowym doktora i doktora habilitowanego. Uważają także, że konkurencję w procesie rekrutacyjnym należy traktować jako zjawisko pożądane.
– Karta dobrych praktyk w zatrudnianiu młodych naukowców, to dobry pomysł. Nie przymusza do niczego jednostek naukowych, tylko tworzy pewne zasady, które powinny być stosowane przy rekrutacji – ocenia dr Adriana Bartnik.