protest
W środę związki zawodowe służb mundurowych odpowiedzą, czy zgadzają się na złożoną w piątek przez MSWiA propozycję porozumienia. Resort gotowy jest spełnić część postulatów. Piątkowe spotkanie trwało ponad trzy godziny. Oprócz związkowców brali w nim udział m.in. szef MSWiA Joachim Brudziński i wiceminister Jarosław Zieliński, odpowiedzialny za służby mundurowe. Nastroje wśród funkcjonariuszy są bardzo złe; połowa policjantów chce odejść ze służby.
Według naszych ustaleń MSWiA jest gotowe przystać na podwyżki wynagrodzeń, ale mniejsze niż te, których oczekują związki. Domagają się one bowiem podwyżki w wysokości 650 zł dla każdego funkcjonariusza. Ministerstwo byłoby też skłonne spełnić postulat wykreślenia kryterium wieku przy przejściu na emeryturę. Dziś niezależnie od długości służby emerytura możliwa jest dopiero po ukończeniu 55 lat. Z naszych informacji wynika, że częściowo ma być spełniony postulat pełnopłatnych zwolnień chorobowych nieprzekraczających 30 dni w roku. Miałoby to dotyczyć raczej policjantów działających na pierwszej linii, czyli m.in. prewencji czy funkcjonariuszy operacyjnych. Jest również szansa na dogadanie się w kwestii płatności za nadgodziny. Nie ma jednak zgody w sprawie odmrożenia waloryzacji pensji.
W piątek mogło dojść do podpisania porozumienia, ale warunkiem związkowców było spełnienie wszystkich żądań. Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych i szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski mówi DGP, że decyzję, czy zgodzić się na kompromisową propozycję MSWiA, muszą podjąć zarządy poszczególnych związków służb mundurowych. – To nie my decydujemy, tylko ludzie. Zapytamy funkcjonariuszy w terenie, jak oni oceniają propozycję – zapowiada Jankowski. Dlatego do kolejnego spotkania z kierownictwem resortu ma dojść w środę. Niewykluczone, że jeśli związki dogadają się z MSWiA, zapowiadana na 2 października manifestacja służb mundurowych się nie odbędzie.
Protest trwa od 10 lipca. Biorą w nim udział funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej, a policyjni związkowcy prowadzą akcję „pouczenie zamiast mandatu”. Sytuacja w służbach mundurowych jest trudna; brakuje ludzi do pracy, a pensje są niskie. Praktycznie we wszystkich formacjach występują wakaty w niektórych – np. w policji – sięgające 6 tys. Efekt? Wielu policjantów rozważa odejście. Jak pokazują wyniki sondy przeprowadzonej przez NSZZ Policjantów, ponad 5 tys. z nich chce odejść ze służby (to 51 proc. ankietowanych), a ponad 4 tys. (41 proc.) się nad tym zastanawia. Tylko 8 proc. nie planuje odejścia. W sondzie wzięło udział ponad 10 tys. funkcjonariuszy. ©℗