Osoby, które zawarły umowy cywilne z rolnikami o sezonową pracę przy zbiorze warzyw lub owoców, powinny być objęte gwarancją minimalnego wynagrodzenia. Tak uważa Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, który skierował wystąpienie w tej sprawie do Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

RPO podkreślił, że zasady zatrudniania w gospodarstwach rolnych przy pracach pomocniczych wymagały uregulowania. Cel ten zrealizowała nowelizacja ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników (z 13 kwietnia 2018 r., Dz.U. poz. 858), która wprowadziła nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej – o sezonową pomoc przy zbiorach chmielu, owoców, warzyw, tytoniu, ziół i roślin zielarskich.
– Nowe przepisy nie zapewniają jednak należytej ochrony pomocnikom rolnika – ocenia RPO. Wskazał, że w przypadku takich zatrudnionych składka na ubezpieczenie społeczne nie dotyczy wszystkich rodzajów ryzyka, lecz tylko ubezpieczenia wypadkowego, chorobowego i macierzyńskiego. Z tytułu tego ubezpieczenia przysługiwać będzie tylko jeden rodzaj świadczenia – jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy rolniczej. Jednocześnie do umowy o pomocy przy zbiorach nie są stosowane przepisy o minimalnej stawce godzinowej dla zatrudnionych na zleceniu lub umowie o świadczenie usług (13,70 zł w 2018 r.).
W ocenie rzecznika sytuacja rolnika uczestniczącego w obrocie gospodarczym jest taka sama, jak przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą w niewielkim rozmiarze. Dlatego warunki zatrudniania pomocników nie powinny odbiegać od tych oferowanych przy pracach sezonowych, np. w gastronomii, hotelarstwie i innych branżach. W przeciwnym razie – zdaniem RPO – może dojść do nierównego traktowania zatrudniających, co naruszyłoby art. 32 ust. 1 Konstytucji RP (równość wobec prawa i równe traktowanie przez władze publiczne). W opinii rzecznika należy więc rozważyć możliwość objęcia gwarancjami minimalnego wynagrodzenia wykonawców wszystkich umów cywilnoprawnych, w tym także pomocników przy zbiorach.