Burmistrz otrzymał notatkę służbową od pracownika samorządowego, mówiącą o tym, że jego podwładny został pomówiony przez petenta. Zastanawia się teraz, jak mu pomóc. Czy pracodawca musi mu zapewnić pomoc prawną?
W sytuacji gdy pod adresem urzędnika kierowane są obraźliwe słowa, należy sięgnąć po przepisy kodeksu karnego dotyczące przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego. Wynika z nich, że: „kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Obecne brzmienie art. 226 par. 1 k.k. jest konsekwencją nowelizacji z 9 maja 2008 r., która zamiast dotychczasowej alternatywy „podczas lub w związku” wprowadziła koniunkcję: „podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych”, co jest skutkiem zakwestionowania poprzedniej wersji przepisu przez TK w wyr. z 11.10.2006 r. (P 3/06, Dz.U. nr 190, poz. 1409). Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 226 par. 1 KK był niezgodny z art. 54 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji w zakresie, w jakim penalizował znieważenie funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej, dokonane niepublicznie lub dokonane publicznie, lecz nie podczas czynności służbowych. Znieważanie należy rozumieć identycznie jak w art. 216 par. 1 k.k. Ustawodawca nie sprecyzował, na czym ma polegać znieważanie, a więc należy przyjąć szerokie rozumienie tego pojęcia. Należy pamiętać, że znieważenie funkcjonariusza ścigane jest z oskarżenia publicznego, zatem wystarczy stosowne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które nie wymaga dopełnienia szczególnych formalności. Dalej postępowanie przejmują organy ścigania i nie ma potrzeby udzielania szczególnej pomocy prawnej przez pracodawcę urzędnika. ⒸⓅ