Firma chce rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy zatrudnionego. Podwładny dowiedział się o tym i skorzystał ze zwolnienia lekarskiego. Ponieważ nie było w firmie osób umocowanych do działania jako pracodawca, niemożliwe było natychmiastowe wysłanie pocztą oświadczenia o zakończeniu zatrudnienia. Z uwagi na zagrożenie upływu miesięcznego terminu na rozwiązanie umowy o pracę zdecydowano się wręczyć pracownikowi dokument za pośrednictwem innego zatrudnionego (w miejscu zamieszkania zwalnianego). Czy takie doręczenie będzie zgodne z prawem i skuteczne?
Izabela Zawacka, radca prawny i wspólnik w kancelarii prawa pracy Wojewódka i Wspólnicy:
Pracodawca ma miesiąc na rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (na podstawie art. 51 par. 3 kodeksu pracy). Dla zachowania tego terminu wymagane jest doręczenie podwładnemu oświadczenia o rozwiązaniu umowy, nie wystarczy wysłanie tego dokumentu pocztą np. w ostatnim dniu terminu.
Kodeks pracy nie zawiera jednocześnie żadnych szczególnych regulacji ani wymogów dotyczących sposobu doręczenia. Jeżeli więc nie można pracownikowi wręczyć tego dokumentu osobiście w miejscu pracy, zatrudniający może zastosować różne rozwiązania, aby skutecznie go przekazać. Doręczenie może być dokonane w każdy sposób, a więc nie tylko za pomocą poczty, ale także kuriera lub nawet innego pracownika. Jeżeli ma być przeprowadzone osobiście za pomocą posłańca innego niż operator pocztowy, to może nastąpić w każdym miejscu, w którym się pracownika zastanie. Najczęściej jest to miejsce zamieszkania podwładnego wskazane w jego aktach osobowych. Jeżeli zaś jest to miejsce publiczne, należy dopilnować, aby przy zapoznawaniu zatrudnionego z treścią zarzutów nie uczestniczyły osoby postronne (mogłoby to naruszać jego dane osobowe).
Kodeks pracy nie zawiera także szczególnych regulacji co do określenia momentu doręczenia omawianego oświadczenia. Stosuje się w tym zakresie ogólne przepisy kodeksu cywilnego, a więc art. 61 k.c. w zw. art. 300 k.p. Oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia jest więc złożone pracownikowi z chwilą, gdy doszło do niego w taki sposób, że mógł się zapoznać z jego treścią (nawet jeśli tego nie uczynił). Odmowa przyjęcia takiego pisma przez adresata, bo spodziewa się, że dotyczy ono natychmiastowego zwolnienia, nie ma żadnego wpływu na rozwiązanie umowy i nie opóźnia jego terminu (wyrok Sądu Najwyższego z 16 marca 1995 r., sygn. akt I PRN 2/95). Tym samym jeżeli pracownik miał możliwość, ale odmówił przyjęcia oświadczenia, uważa się je za skutecznie doręczone.