Kwestia niedoborów kadrowych czy inne trudności personalno-organizacyjne nie są okolicznościami uwalniającymi organ od zarzutu przewlekłości. Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
Mężczyzna 10 maja br. złożył za pośrednictwem elektronicznej platformy usług administracji publicznej e-PUAP wniosek o zarejestrowanie tratwy pontonowej, służącej do amatorskiego połowu ryb. Jednak w związku z brakiem jakiejkolwiek informacji ze strony organu, 12 czerwca 2017 r. zawnioskował o ponaglenie w trybie art. 37 par. 1 pkt 1 k.p.a., doręczając je również Samorządowemu Kolegium Odwoławczemu. Następnie drogą elektroniczną zwrócił się do starosty, by ten wyjaśnił, czy urząd zapewnia funkcjonalność platformy e-PUAP i czy w ogóle realizuje procesy za jej pośrednictwem.
Przez pewien czas starosta nie odpowiadał. Sytuacja zmieniła się dopiero, gdy do starostwa trafił odpis skargi mężczyzny, złożonej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.
Starosta w odpowiedzi wyjaśnił, że podjął wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i załatwienia sprawy. W ramach ustaleń stwierdził, że wskazana we wniosku miejscowość znajduje się w granicach administracyjnych innego powiatu, dlatego też zawiadomieniem z 30 czerwca 2017 r. przekazał wniosek właściwemu staroście.
Jednocześnie stwierdził, że pismo z 12 czerwca 2017 r., zatytułowane „ponaglenie”, zostało potraktowane jako przypomnienie organowi o złożonym wniosku. Starosta dodał, że na długość rozpoznawania wniosku miała wpływ choroba pracownika odpowiedzialnego za rejestrację sprzętu pływającego.
W tym samym czasie mężczyzna dostał też odpowiedź z SKO, że jego zażalenie na przewlekłość nie było zasadne.
28 listopada 2017 r. sprawę rozstrzygnął sąd. WSA na wstępie wyjaśnił kwestię dopuszczalności skargi z uwagi na nową instytucję k.p.a. – ponaglenie. Sąd orzekł, iż zgodnie z założeniami ustawodawcy wniesienie ponaglenia w trybie art. 37 par. 1 k.p.a. stanowi warunek formalny do wniesienia skargi na bezczynność organu lub przewlekłe prowadzenie postępowania.
Zgodnie zaś z przepisami o postępowaniu przed sądami administracyjnymi skargę na bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania można wnieść w każdym czasie po wniesieniu ponaglenia do właściwego organu. Ponaglenie wywiera więc skutek wyczerpania przez stronę przysługujących jej środków zaskarżenia na gruncie k.p.a. Tak też stało się w tej sprawie.
Następnie WSA wyjaśnił. że przewlekłe prowadzenie przez organ postępowania administracyjnego zachodzi wtedy, gdy będzie mu można skutecznie przedstawić zarzut niedochowania należytej staranności w takim zorganizowaniu postępowania administracyjnego, by zakończyło się ono w rozsądnym terminie, lub zarzut przeprowadzania czynności pozbawionych dla sprawy jakiegokolwiek znaczenia.
Sąd rozstrzygnął, że zarzut przewlekłego prowadzenia przez starostę postępowania okazał się zasadny, bo wniosek skarżącego z 10 maja 2017 r. w sprawie rejestracji tratwy został przekazany według właściwości innemu staroście dopiero 30 czerwca 2017 r. Tymczasem art. 65 par. 1 k.p.a. stanowi, że jeżeli organ administracji publicznej, do którego podanie wniesiono, jest niewłaściwy w sprawie, to przekazuje je do organu właściwego niezwłocznie. Natomiast w tej sprawie podjęcie pierwszej czynności zajęło staroście aż 51 dni.
WSA dodał na koniec, że bez znaczenia pozostaje okoliczność, na którą powoływał się organ, a więc na nieobecność pracownika odpowiedzialnego za rejestrację sprzętu pływającego. Kwestia niedoborów kadrowych w organie czy inne trudności personalno-organizacyjne, jako przeszkody o charakterze faktycznym, a nie prawnym, nie stanowią okoliczności uwalniających organ od zarzutu przewlekłości.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 28 listopada 2017 r., sygn. akt VIII SAB/Wa 92/17.