Część członków korpusu służby cywilnej przed zakończeniem roku pracuje po godzinach nad zamknięciem budżetów swoich jednostek. Czy dyrektor generalny może wypłacić im rekompensatę finansową?
Nie. Przepisy dotyczące zatrudniania urzędników budżetówki nie przewidują takiej możliwości. Wciąż bowiem nie ma odpowiednich regulacji w tej materii, choć o zmianę w tym zakresie postulował rzecznik praw obywatelskich. W swoich wystąpieniach stwierdził on m.in., że istnieją uzasadnione zastrzeżenia co do zgodności art. 97 ust. 6–8 ustawy o służbie cywilnej z Europejską Kartą Społeczną. Zgodnie z art. 4 ust. 2 EKS wszystkie strony tego aktu (państwa) zobowiązały się uznać prawo zatrudnionych do zwiększonej stawki wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Warto podkreślić, że ustawa o służbie cywilnej różnicuje statut prawny członków korpusu w zakresie pracy w godzinach nadliczbowych. Pracownikowi służby cywilnej za pracę w godzinach nadliczbowych przysługuje jedynie czas wolny w takim samym wymiarze, tymczasem w przypadku urzędnika mianowanego za pracę wykonywaną w dzień powszedni, która przekracza normalny wymiar godzin, żadna rekompensata co do zasady się nie należy (z wyłączeniem pracy w godzinach nocnych lub wykonywanej w niedziele i święta). Rozwiązanie to w sposób oczywisty narusza zasadę równego traktowania zatrudnionych, bowiem otrzymywanie przez urzędników stałego dodatku służby cywilnej z tytułu posiadanego stopnia służbowego nie rekompensuje utraty prawa do odbioru nadgodzin w dniach powszednich.
Niestety, dyrektor generalny bez odpowiednich przepisów nie może wypłacać pieniędzy za nadgodziny, ponieważ naraziłby się na zarzut naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby osobom pracującym po godzinach przyznać nagrody.
Prof. Bogumił Szmulik radca prawny, Kancelaria Radców Prawnych Szmulik i Wspólnicy sp. k. / DGP