Planowałem wyjazd szkoleniowy dla pracowników mojej firmy. W tym celu zawarłem umowę z hotelem. Usługi miały objąć wynajem pokoi hotelowych, organizację konferencji i spotkań firmowych. W treści umowy znalazł się zapis, że mam prawo bez ponoszenia kosztów anulować rezerwację do 60 dni przed datą rozpoczęcia planowanej imprezy. Natomiast po przekroczeniu tego terminu miałem uiścić opłatę, która w przypadku odwołania rezerwacji na trzy dni lub krócej przed datą rozpoczęcia imprezy odpowiadała wynagrodzeniu uzgodnionemu w umowie za świadczenie usług przez hotel. Niestety ze względu na alerty pogodowe, które ostrzegały o możliwych niebezpiecznych burzach i trąbach powietrznych, zmuszony byłem anulować rezerwację na dwa dni przed terminem. Właściciel hotelu uważa, że muszę zapłacić całą kwotę, bo zawierałem umowę na swoje ryzyko. Nie ma więc znaczenia powód anulowania rezerwacji. Czy rzeczywiście okoliczności są bez znaczenia?
Powód anulowania rezerwacji i okoliczności, w jakich się to odbyło, może mieć znaczenie w sprawie.
Zgodnie bowiem z art. 471 kodeksu cywilnego, który określa zasady odpowiedzialności kontraktowej, dłużnik jest zobowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Czytelnik będzie więc odpowiadał na zasadzie winy, a nie ryzyka. Aby mógł się zwolnić z tej odpowiedzialności, musi w sądzie udowodnić, że anulowanie rezerwacji było spowodowane okolicznościami, za które on nie ponosi odpowiedzialności.
Pogląd ten potwierdza wyrok Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2016 r. (sygn. akt I CSK 383/15). W orzeczeniu tym SN stwierdził, że wprowadzenie do umowy o korzystanie z usług hotelarskich opłaty za rezygnację bez wskazania przyczyn, kiedy jest ona prowadzącemu hotel nienależna, nie jest tożsame z odpowiedzialnością korzystającego z usług na zasadzie ryzyka. W ocenie SN z tego rodzaju regulacji umownej wyprowadzić należy wniosek przeciwny i przyjąć, że korzystający z usług jest zobligowany uiścić uzgodnioną opłatę, jeżeli do rezygnacji z usług hotelowych doszło z przyczyn, za które ponosi odpowiedzialność. Sąd Najwyższy podkreślił, że nie można podzielić stanowiska jakoby do zwolnienia korzystającego z usług z zobowiązania mogło jedynie prowadzić jego wygaśnięcie, na skutek następczej niemożności świadczenia, której przyczyna znajduje się poza osobą i działalnością dłużnika (art. 475 k.c.).
Ponadto SN wyjaśnił, że umowy o świadczenie usług hotelowych należą do umów mieszanych zawierających w sobie elementy różnych umów nazwanych (sprzedaż, najem, dzieło, przechowanie) i nienazwanych (usługi podobne do zlecenia). Do tego kontraktu należy stosować przepisy prawa cywilnego o umowach w ogólności, odpowiednie przepisy części ogólnej zobowiązań (w tym przepisy o skutkach niewykonania zobowiązań, tj. art. 471 k.c. oraz o niewykonaniu i skutkach niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych – art. 487 k.c.), przepisy o umowach nazwanych wprost lub w drodze analogii, w zależności od podobieństwa określonych świadczeń z tej umowy do świadczeń z odpowiedniej umowy nazwanej.
Przy analizie tego rodzaju umowy – zdaniem SN – należy także uwzględnić uregulowanie usług hotelarskich w ustawie z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 187) oraz ustawowe zasady odpowiedzialności zakładu hotelarskiego za rzeczy wniesione przez gościa hotelowego i ustawowe prawo zastawu przysługujące utrzymującemu zarobkowo hotel (art. 846–851 k.c.).
Podsumowując, czytelnik musi uiścić uzgodnioną opłatę wtedy, jeżeli do rezygnacji z usług hotelowych doszło z przyczyn, za które on ponosi odpowiedzialność. Jeżeli wykaże, że jest inaczej, od takiej odpowiedzialności może się uwolnić. Musi w sądzie udowodnić, że anulowanie rezerwacji było spowodowane okolicznościami, za które on nie ponosi odpowiedzialności.
Podstawa prawna
Art. 471 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 380 ze zm.).